Aktywne Wpisy

kamikaze_ +706
TVN i ocieplanie wizerunku xD

SzejdiSlimSzejdi +606
Wyobraźcie sobie, że na wiecu Tuska pojawia się np. Sośnierz,
Donald zaprasza go na scenę i zamiast skorzystać z okazji, żeby go zjechać argumentami, to w świetle kamer zaczyna na niego wrzeszczeć, obśmiewać, a na koniec robiąc coś na wzór mabo rapu machając łapą i krzycząc : "Panie Sośnierz , masz Pitbulla, który wygląda jak jamnik, gibasz się jak prawicowy rezus, zachwycasz się panem Kunta-Kinte, marnujesz mojemu kumplowi ścieżkę najlepszego proszku, a
Donald zaprasza go na scenę i zamiast skorzystać z okazji, żeby go zjechać argumentami, to w świetle kamer zaczyna na niego wrzeszczeć, obśmiewać, a na koniec robiąc coś na wzór mabo rapu machając łapą i krzycząc : "Panie Sośnierz , masz Pitbulla, który wygląda jak jamnik, gibasz się jak prawicowy rezus, zachwycasz się panem Kunta-Kinte, marnujesz mojemu kumplowi ścieżkę najlepszego proszku, a





W trakcie snu kilkukrotnie łapałem świadomość że to sen, ale i tak do niego wracałem. Pierwszy raz mi się tak zdarzyło.
Otóz, śniło mi się, że pojechałem samochodem na zakupy. Auto zaparkowane prostopadle do jezdni, wysiadam, wchodzę po schodkach do sklepu i się zaczyna.
Auto zaczyna cofać samoczynnie, jakby zjeżdżało z górki na luzie, choć teren we śnie był płaski.
I dalej następuje istne DESTRUCTION DERBY.
Jeden po drugim #!$%@? ponad tuzin innych samochodów. Ja stoję na tych schodkach i patrzę na to wszystko. Auta zmasakrowane, koła latają w powietrzu, ale mój Seat nadal brnie hardo w swoim dziele #!$%@? totalnego.
Ruszam za autem, kolejne samochody stają się ofiarami Leona.
W końcu auto obiera sobie na cel babcię idącą z dzieckiem w wózku.
Biegnę ile sił w nogach.
Babcia dostaje strzała, odlatuje parę metrów w bok, za to wózek jakimś cudem przytwierdza się do klapy bagażnika i dzieciak podróżuje tak kilkanaście metrów.
Ludzie na przystanku stoją, auto obiera ich za swój cel.
Przyspiesza i z pełnym impetem #!$%@? wiatę w drobny mak jednocześnie kończąc swój żywot. O dziwo, nikomu nic się nie stało na przystanku.
Ja podbiegam, mówię, że przepraszam, że nie wiem jak to się stało i łapią mnie. Związują mi ręce, sadzają na glebę.
Jakiś Janusz z wąsem podchodzi i mówi, że Czesiek xDD chodził na kurs Krav Magi i że zaraz tu będzie i ze mną porozmawia po swojemu, jego auto też #!$%@? w drobny pył.
Czesiek przyszedł, wraz z nim policja się pojawiła. Powstrzymali Cześka. Koniec snu.
Teraz to śmieszne, ale w trakcie snu byłem naprawdę przerażony tym co się odjebuje.
#sny #oswiadczenie #samochody
"O #!$%@?, ale mi po składkach jebną teraz" xD
I potem to odetchnięcie z ulgą jak sie połapiesz o co chodzi (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Co ten mozg #!$%@? to ja nawet nie...