Aktywne Wpisy
jacobfcb +3
Siemka. Pytanie do samochodowych Geeków.
Które auto byście wybrali i dlaczego?
VW Passat 2024, 1.5 150KM TSi
Skoda Superb 2024, 1.5 150 KM TSi
Lexus ES300h 2024, 2.5 218 KM Hybryda
Auto
Które auto byście wybrali i dlaczego?
VW Passat 2024, 1.5 150KM TSi
Skoda Superb 2024, 1.5 150 KM TSi
Lexus ES300h 2024, 2.5 218 KM Hybryda
Auto
Szyderczak +917
Ludzie #!$%@?ą że Babiage nie powinien #!$%@?ć własnych wywodów, ale prawda jest taka że z uwagi na naszą historię #!$%@? komunizmu to nasz moralny obowiązek
dawno nie prowadziłam auta.
najpierw byłam chora.
potem było zepsute trochę to chodziłam pieszo.
jak coś było do załatwienia dalej to z niebieskim paskiem jechałam.
no i dzisiaj wreszcie swoim autem ruszam w świat.
dojechałam do Lidla.
wracam.
wkładam zakupy.
wsiadam do auta.
#truestory
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_ccQvE9RZ4ndObhn845D7edHvEZZbM6ec.gif
Pobierz@kurdwa: Sorry za zgryźliwość, ale to wygląda jak wypowiedź człowieka z demencją starczą lub alzheimerem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W zdecydowanej większości przypadków na siłownię jeżdżę komunikacją miejską, albo z kumplami samochodem. Ostatnio byłem sam na siłce - wychodząc po treningu poszedłem w stronę przystanku i sprawdzałem na telefonie za ile mam autobus... Zacząłem się zastanawiać, którym autobusem dzisiaj tu przyjechałem, po czym cofnąłem się pod siłownię i wsiadłem do swojego samochodu. ( ͡
Komentarz usunięty przez moderatora
Gdyby nie takie opowiastki #rozowepaski to mirko byłoby dużo smutniejszym miejscem. Lepszy humor do końca dnia zapewniony :D
@kurdwa: Mój kolega kiedyś pojechał do miasta rowerem a wrócił autobusem bo zapomniał że ma rower
źródło: comment_wB0F42dyHcv5hA2hhxbg5kiwL5FWB698.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Wychodzę z klatki, spiesząc się wściekle. Wkładam kluczyk do zamka [ex już] samochodu. Nie otwiera się. No nic stara jest, psuje się. Idę od pasażera - też się nie otwiera. Młody sympatyczny ale dalej Sebix z mojej klatki rzuca "pomóc pani?". Ja, że dziękuję. No i znowu kółko do drzwi kierowcy. Szarpie się, targam tym kluczykiem. Nic. Sebix przygląda się. Znowu proponuje pomoc. Przy którymś już kółku bagaznik, drzwi, drzwi... patrze, a to kur*a nie mój samochód. Nie ma naklejki, nie ta rejestracja. Boże dlaczego.
No to się wycofuje szukać własnego. Sebix znowu "nie otwiera się?", ja już z żalem i wstydem ale dzielnie postanawiam nie kłamać. Niech ma historię dla kolegów, będę bohaterką opowieści o tępej dzidzie, która pomyliła samochody. Odpowiadam zgodnie z prawda "to nie moje auto".
Gwoździem do trumny