Wpis z mikrobloga

@lechwalesa: IPN przejął teczki Kiszczaka. Są w nich dokumenty w sprawie Wałęsy?

Kto z Was zrobiłby to lepiej

16-02-2016 , ostatnia aktualizacja 17-02-2016 08:37

Czesław Kiszczak
fot. Tomasz Gzell / źródło: PAP

Strajk w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Lech Wałęsa

IPN poinformował o odkryciu „dokumentów Kiszczaka”. Mają one dotyczyć m.in. TW Bolek. Czy wróci gra teczkami?

Podczas konferencji prasowej Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński poinformował, że odnaleziono dokumenty dotyczące tajnego współpracownika TW Bolek. Wdowa po gen. Kiszczaku zaoferowała IPN sprzedaż dokumentów po mężu.

Kartka z 1974 roku

W oświadczeniu IPN czytamy: „Wdowa po Czesławie Kiszczaku przedstawiła zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru zatytułowaną datowaną: Gdańsk, dn. 16.11.74, opatrzoną w lewym górnym rogu nagłówkiem: źrodł. T.W. , przyj. rez. , wpłyn. 16 XI 74 r., odeb. kpt. Z. Ratkiewicz”. Jednocześnie poinformowała, że posiada więcej dokumentów tego rodzaju."

- Znalezione dokumenty mogą być bardzo ważne i dotyczyć nie tylko TW Bolka, ale także innych tajnych współpracowników - mówił na antenie TVP Info politolog prof. Antoni Dudek. Z kolei profesor Andrzej Friszke powiedział, że na razie bardzo trudno cokolwiek wnioskować. IPN nie powiedział jakie dokumenty odnaleziono, czy ile ich jest.

Sprawa "Bolka"

Dokumentacja sprawy „Bolek” zaginęła, do tej pory uznawano, że najpewniej została zniszczona. Odnaleziono jednak kilka raportów, które dowodzą, że Wałęsa w 1971 r. spotykał się z oficerem SB i rozmawiał o nastrojach w stoczni, groźbie ponownego strajku i „nieodpowiedzialnych" demonstracji; wymieniano też nazwiska ewentualnych prowodyrów. Był przeciwny wystąpieniom, zaostrzaniu sytuacji, angażował się w związkach zawodowych, zawierzył Gierkowi.

Te fakty wymagają komentarza

Robotnik Wałęsa dał się przekonać, że on i SB mają wspólny cel: nie dopuścić do ponownego rozlewu krwi. Należy więc przeciwdziałać nieodpowiedzialnym pomysłom, bo problemy socjalne i pracownicze można rozwiązać przez związki zawodowe, a także „sygnalizowanie" problemów SB. Była to naiwność i błąd - pisał w Newsweeku profesor Andrzej Friszke.

PAP

W 1972 r. spotkania „Bolka" z oficerem SB stały się rzadsze, w 1973 r. odbyły się dwa – pod koniec roku. W tym czasie Wałęsa coraz częściej krytycznie wypowiadał się o rządzących na zebraniach związkowych. W lipcu 1974 r. oficer SB notował: „Z Wałęsą wielokrotnie były przeprowadzane rozmowy w związku z jego nieodpowiedzialnym zachowaniem i wypowiedziami. Nie przyniosły one jednak jak dotychczas żadnego skutku”. Ostatnia rozmowa z funkcjonariuszem SB odbyła się 16 listopada 1974 r. (Podane przez IPN informacje, sugerują, że kartka którą oddała wdowa po Kiszczaku, dotyczy tego właśnie zdarzenia)

Wałęsa skreślony

W sporządzonej przez SB w 1982 r. analizie dokumentacji sprawy „Bolek” zapisano, że Wałęsa „na zebraniach wydziałowych krytykował kierownictwo partyjne i administracyjne wydziału" i mimo ostrzeżeń nie zmienił postępowania. Za wystąpienie 11 lutego 1976 r. dyrektor stoczni wyrzucił go z pracy. W ślad za tym 19 czerwca tego roku SB skreśliła TW „Bolka" z ewidencji. Skreślenie z ewidencji rok lub dwa po faktycznym zakończeniu kontaktów było zwykłą praktyką SB.

Służba niechętnie przyznawała się do porażki

Cytowana opinia z 1974 roku wraz z wyrzuceniem Wałęsy z pracy wiosną 1976 r. wskazują jednoznacznie, że znalazł się on w ostrym konflikcie także z SB i fakt dawnych kontaktów nie ochronił go przed ostrą represją. Wałęsa wprawdzie znalazł szybko pracę w gdańskiej Fabryce Urządzeń Budowlanych Zremb, ale zarabiał tu o połowę mniej. Gdy w październiku 1978 r. odwiedzili go funkcjonariusze SB, zdecydowanie odmówił kontaktów i oświadczył, że „jako cel życiowy postawił sobie stworzenie i rozwinięcie przez pozyskiwanie nowych członków takich związków zawodowych, które by robotnika broniły".

Sam Wałęsa niedawno odmówił uczestniczenia w spotkaniu IPN. „Poprosiłem IPN, aby zorganizował spotkanie prowadzące do prawdy, ale z tego, co widać, nie da się. Zrobimy inaczej” - napisał m.in. b. prezydent. „IPN w moim przypadku w sprawie rzekomej mojej współpracy z SB wyjaśnienia wykonał niewłaściwie, nieuczciwie, niedbale. Właściwie wykonał to na spreparowanych, przygotowanych materiałach przez SB. SB zniszczyło w moim przypadku blisko 100 opasłych tomów zostawiając przygotowanych fachowo kilka karteluszek. Jednocześnie IPN dopuścił nieodpowiedzialnych, niefachowych ludzi do wyciągania i publikowania kłamliwych oskarżeń i pomówień. Ci pracownicy państwowi łamiąc prawo i wyroki sądowe głosili publicznie wyroki odwrotne” - napisał także Wałęsa.

Czytaj także: Człowiek z Grudnia

Był młodym robotnikiem w mieście, które właśnie spłynęło krwią. Esbecy nastraszyli go i podpisał papiery. Szybko się z tego błędu wycofał. Gdy parę lat później żądali od niego współpracy, odmówił. – Moim celem życiowym jest stworzenie wolnych związków zawodowych – oświadczył. Pewnie ich tym rozbawił.
  • 69
  • Odpowiedz
@kapitan_kielon: Wałęsa wygrał proces przed sądem lustracyjnym, to mi wystarczy. Jeżeli wydaje Ci się, że bez sądów bedzie lepiej, to witaj w kraju rad. Nigdy i nigdzie tak nie było aby bez sądów było lepiej...
  • Odpowiedz
@kapitan_kielon: kwoli ścisłości mam na myśli niezawisły sąd wg def:
Niezawisłość sędziowska – konstytucyjnazasada wymiaru sprawiedliwości, zgodnie z którą sędzia rozstrzygając sprawę podlega wyłącznie Konstytucji i ustawom, nie podlega żadnym naciskom i żadnym zależnościom z zewnątrz, szczególnie ze strony władzy wykonawczej. Niezawisłość jest niezależnością sędziego w orzekaniu, nie oznacza natomiast braku podporządkowania służbowego. Wymaga jednakże, aby kontrola prawidłowości orzeczenia należała wyłącznie do innego sądu i odbywała się w trybie określonym
  • Odpowiedz
@lechwalesa: Panie Prezydencie proszę się nie dać zaszczuć i zastraszyć nikczemnym, podłym ludziom tej anty-demokratycznej władzy. Władzy, która jest tragedią dla naszego kraju. Ci ludzie nie zrobili dla Polski nawet ułamka tego co Pan, ale chcą budować kariery polityczne na szkalowaniu Pana: Legendy Solidarności. Wszyscy, którzy rzucają w Pana teraz oszczerstwami nie potrafiliby walczyć w czasach komuny. Nie z takimi Pan Prezydent wygrywał. Jestem studentem, przedstawicielem młodego pokolenia, więc nawet
  • Odpowiedz
Panie Prezydencie proszę się nie dać zaszczuć i zastraszyć nikczemnym, podłym ludziom tej anty-demokratycznej władzy. Władzy, która jest tragedią dla naszego kraju. Ci ludzie nie zrobili dla Polski nawet ułamka tego co Pan, ale chcą budować kariery polityczne na szkalowaniu Pana: Legendy Solidarności. Wszyscy, którzy rzucają w Pana teraz oszczerstwami nie potrafiliby walczyć w czasach komuny. Nie z takimi Pan Prezydent wygrywał. Jestem studentem, przedstawicielem młodego pokolenia, więc nawet nie potrafię sobie
zapach_limonki - > Panie Prezydencie proszę się nie dać zaszczuć i zastraszyć nikczem...

źródło: comment_w9YaJVMeWlq65t8uij0yYeVVBj977biy.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Arek444: Te sądy nie są niezawisłe. Zawody sędziego, prokuratora czy adwokata plasuję mniej więcej w tej okolicy co Panie i Panów lekkich obyczajów. Tylko taki szacunek im się należy - do pewnych rzeczy ciągle są niezbędni. Od prostytutki nie oczekuję miłości, a od prawnika sprawiedliwości (raczej już tylko podpisów pod formalnymi dokumentami).
Republika kolesi, sobiepaństwo, lenistwo i tumiwisizm. I co, społeczeństwo ma akcetować "trudne wyroki" ludzi których reprezentują takie indywiduaa
  • Odpowiedz
@motaboy: pokaż mi kraj bez korupcji i układów. Myślisz, że ktokolwiek zbierze tysiące aniołów by nas sądzić? Nie jest doskonale i nigdy nie będzie... Ale chyba lepsze to niż sądy kapturowe, trybunały ludowe, samosądy, vendetta etc.?
  • Odpowiedz
@Arek444: Jasne nie zamydlaj sprawy, wystarczy potwierdzenie autentyczności dokumentów a dalej niech każdy sam sobie wyrobi zdanie na temat tego człowieka. Instytucja sądowa nie do końca jest tu potrzebna to sprawa moralna a nie kryminalna. Sądy jak się okazuje nie zawsze są niezawistne, i potrafią często wydawać polityczne werdykty jak na przykład przyznanie Wałęsie TW "Bolkowi" statusu pokrzywdzonego przez IPN. innym razem sąd rejonowy np. w sprawie nazwania Wałęsy Bolkiem
  • Odpowiedz
@final-destruction: jeżeli ja Ciebie nazwę lolkiem też wygram sprawę o to, że nazwałem Cię lolkiem... Ale zastanów się. Naprawdę chcesz mi wmówić, że komuniści obalili sami siebie za pośrednictwem swojego TW? :) zlituj się... bo inaczej może teraz pis obali sam siebie za pośrednictwem swojego agenta? :)
  • Odpowiedz
@final-destruction: komuniści za komuny mieli 100% władzy i 100% własności, jak teraz w koreii płn. Niestety strajki oraganizowane przez Solidarność i Wałęsę nie pozwalały im w pełni korzystać z tego. Wielokrotnie siłowo przywracali porządek ale Solidarność z Wałęsą na czele odradzała się jeszcze mocniejsza. W końcu poszli na ugodę i tym razem jej dotrzymali. Co byś wolał, kolejny stan wojenny albo prawdziwą wojnę? Myślisz, że mając wojsko i policję oddaliby
  • Odpowiedz