Wpis z mikrobloga

  • 1018
Wiecie dlaczego PiS nie chce polityki prorodzinnej w postaci ulg podatkowych? Bo oni muszą powiedzieć, że oni DALI. Bo ludzie w Polsce są głupi. Jak im obniżą podatki to tego nie zauważą. Ludziom w Polsce można zabrać 1000zł i dać 500 i będą zadowoleni, bo ktoś im dał. Przy następnych wyborach pis powie, że jak ich się nie wybierze, to zabiorą im te 500zł. "Patrz Grażynka, chco nam zabrać 500zł, a nam się należy". Taki przeciętny Janusz ogarnia jedynie stan swojego portfela. To co się dzieje z jego pieniędzmi zanim trafią do jego kieszeni jest dla niego czarną magią. On nie rozumie, nie ogarnia, ale głosuje. I proszę was, nie piszcie, że "a jak ktoś nie płaci podatków, to nie skorzysta". Ile jest takich rodzin, które nie odprowadzają żadnych podatków? W dodatku trzeba budować klasę średnią, a nie najuboższą. A z resztą szkoda gadać, szkoda strzępić języka...

#pis #4konserwy #polityka
  • 61
@brmstufldigart: Piszę o polityce prodemograficznej, nie o pomocy socjalnej. Myślałem, że to jasne.
Na podniesieniu stopy wolnej zaś z pewnością nie zyska matka, która z powodu urodzenia dziecka musiała (choćby czasowo i niekoniecznie dobrowolnie) zrezygnować z pracy.
Za to trzydziestoletni synuś mamusi nie myślący o przyszłości i nie zaprzątający sobie głowy jakimiś-tam dziećmi z pewnością skorzysta niezależnie od dochodów.
@krzychol66: tylko na podniesieniu kwoty wolnej z pewnością zyskają rodzice. odczują to w portfelach. Skoro jest matka to musi być i dawca spermy (popularnie nazywany ojcem) i jak wpychał parówę do dziurki, to powinien ponosić tego konsekwencje. Jeśli jest sytuacja nadzwyczajna (wdowa, gwałt czy coś) to państwo może przejąć część obowiązków, ale może to prowadzić do kolejnej patologii tzn samotne matki z trójką dzieci (takie mają pierwszeństwo w przedszkolach) a tatuś
tylko na podniesieniu kwoty wolnej z pewnością zyskają rodzice. odczują to w portfelach.


@brmstufldigart: Bardzo niekoniecznie. Zależy to od konkretnej sytuacji.
Kobieta oczekująca dziecka ryzykuje swoim i jego zdrowiem. Nie wie, czy będzie mogła z powodów zdrowotnych wrócić do pracy. Ryzykuje również własną dużą czy małą karierą zawodową, bo nie wie, czy po porodzie i pierwszym roku z dzieckiem zdoła wrócić do pracy. W jej przypadku podniesienie kwoty wolnej bądź ulga
@krzychol66: powiem tobie jak to jest. Twoja żona pracuje 10 lat i płaci #!$%@? składki. Żona rzuca pracę, bo szkoda zdrowia na użeranie się z szefem debilem i wyzyskiem. Wiesz co od państwa dostaje moja żona jak zajdzie w ciążę? NIC!!! Nie ma kuronia, bo się sama zwolniła. Musi się zatrudnić gdziekolwiek (czy słyszałeś, żeby ktoś zatrudnił ciężarną?) więc musi oszukać pracodawcę a ten musi trzymać etat.

Teraz Kosiniakowe trochę rozwiązuje
@krzychol66:
A czy Polskę stać na dzietność 1,3?

nie stać. a pytanie które zadajesz pt dlaczego państwo ma nie wspierać najuboższych jest jak najbardziej zasadne. Pogarda która spotyka sie w komentarzach na wykopie sprowadzajaca sie głównie do tekstu: patusy naklepia bachorow żeby byla kasa na wóde, jest obrzydliwa i nawet nie sposob z tym dyskutować bo jest to idiotyczne. Każdy kogo nie stać na dziecko, nie zarabia tej średniej krajowej to
@h3lloya: przeciętny Polak trzęsie się na słowo liberalizm bo kojarzy mu się z przemianami po 89. Partię pro rynkowe nie potrafię przemówić do ludzi. PIS jest cwany bo powiedział wprost DAMY i to wystarczy. Czemu politycy optujący za liberalnym podejściem do gospodarki nie ułatwią przekazu: niższa akcyza,vat, podatki dochodowe to DANIE ludziom pieniędzy. Ta kasa nie będzie od rządu tylko będzie z pracy. My wam nie zabierzemy tylko DAMY pieniądze, obniżając
@Tylkosilka: dlatego ze przez lata wszedzie wbija sie ludziom do glowy ze biedni to nieroby klasa srednia tak naprawde to dorobkiewicze #!$%@? a bogaci to zlodzieje. Ci pierwsi oczekuja natychmiastowej poprawy stanu posiadania, drudzy w horyzoncie kilku lat a najbogatsi chca pomnazac stan posiadania. Tak sie sklada ze tych pierwszych jest najwiecej i nikt nikogo nie przekona perspektywa pracy wzamian za glos kolesia ktory ledwie wiaze koniec z koncem
@h3lloya: tez jestem zdania, ze jak juz jakies plusy dla wiekszych rodzin to wlasnie w ulgach podatkowych i to im wiecej dzieci tym ulgi wieksze. w sumie ludzie, ktorzy pracuja i nie maja dzieci powinni placic duzo wieksze podatki. czemu? bo nie maja nikogo kto pracuje na ich przyszle swiadczenia, np emerytury i renty, a rodzina na przykład z trójką dzieci ma 3 potencjalne osoby do pracy, których składki mogą iść