Wpis z mikrobloga

Nie mialem stycznosci z substance painterem, ale z tego co sie orientuje jest duzo bardziej skomplikowany niz quixel, ktorym troche sie bawilem i bylem dosc zachwycony. Niestety nie wiem jak w rzeczywistosci Quixel wypada w stosunku do pokrewnych softow
@bamsebjorn Wypróbowalem oba. Painter ma ten plus, ze jest samodzielny i zrobisz w nim wszystko. Jest czescia pieline'u wielu firm. Quixel idzie w pakiecie z cala uzytecznoscia photoshopa, a to ciezko zlekcewazyc. Plus malowanie detali na normalkach w NDO to wspaniala rzecz. Niby to samo zrobisz w Zbrushu i wypalisz, ale to zdecydowanie wiecej roboty. Nie wiem jak cena, ale Substance painter i designer czasem sa w pakiecie ze sporą zniżką na
@bamsebjorn: Ja praktycznie wszystkie moje dotychczasowe prace wykonałem przy użyciu Substance Painter'a. Raczej jestem zadowolony z jego możliwości. Jednak na chwilę obecną lubię łączyć programy jeśli chodzi o tekstury, tj. moje bazowe materiały tworze w SP a później dokonuje końcowych poprawek (nawet sporo czasu poświęcam) w Photoshopie. Również warto jeszcze zaznaczyć, że przed pracą w SP to jeszcze poprawiam moje normal mapy (nowe detale itp.) przy użyciu nDo2.

Ostatnio się tak