Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu też przy wyjezdzaniu z miejsca obtarlem się o samochód obok, naturalne było zostawienie kartki. Gość zadzwonił dwa dni później, powiedział że cieszy się że są uczciwi ludzie i że nawet nie będzie tego nigdzie zgłaszał mimo dość sporego zarysowania zderzaka, nawet nie chciał flaszki.