Wpis z mikrobloga

@kacap-: Oczywiscie że miło tak jak GT-rem czy jakimkolwiek kozackim wozem.Jednak w nocnej jezdzie najprzyjemniejsze jest płynięcie dostojnie przez śpiące miasto.Bez hałasu wiatru w szybach litrowego silnika małego miejskiego wozu czy pilnowania żeby na zakręcie #!$%@?ć sie z drogi 400konną wyścigówką gdzie każdy błąd kosztuje wiele.Tak to widze przyjaciele
Ktoś kto zasmakował jazdy nocą samochodem który nawet 10lat temu był wozem klasy wyższej nigdy niezazna przyjemnosci z nocnej jazdy Corsą.


@Prokurator1990: o tu się zgodzę, przesiadka z auta segmentu E/F do B/C to jak z #pcmasterrace na konsole. A argumenty o wahlowaniu biegami i #!$%@? jedności z autem xD to jak konsolowe hurr 25fps filmowe doznania.