Wpis z mikrobloga

Kraków. Konrad Berkowicz demonstracyjnie przeszedł na czerwonym. Został ukarany.

Konrad Berkowicz, wiceprezes partii Korwin, w czwartek w południe ostentacyjnie przechodził przez ulicę Monte Cassino na czerwonym świetle. Chciał w ten sposób zademonstrować swój stosunek do obowiązujących przepisów. Informacja o organizowanym happeningu dotarła również do policji. Na miejsce przyjechały cztery radiowozy, w tym jeden nieoznakowany. Akcja zakończyła się mandatem w wysokości 100 zł. Oczywiście Berkowicz zobowiązał się go zapłacić.

Polityk nie ukrywa, że myśli o wyborach prezydenckich w Krakowie w roku 2018. Nie wyklucza startu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem Krakowa, a co za tym idzie zwierzchnikiem Straży Miejskiej, to przyczyni się do tego, aby ta zaprzestała karać pieszych przechodzących na czerwonym świetle.

Czytaj więcej: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/9338452,krakow-konrad-berkowicz-demonstracyjnie-przeszedl-na-czerwonym-zostal-ukarany-wideo,id,t.html

#krakow #polska #prawo
Cymerek - Kraków. Konrad Berkowicz demonstracyjnie przeszedł na czerwonym. Został uka...

źródło: comment_OtMwI2beVk1uerpkpBigjvXr7v2cbyeu.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cymerek: czy ja dobrze rozumiem: facet ogłosił happening, który polega na tym, że ludzie się zbierają i patrzą jak o umówionej godzinie gość wchodzi na pasy na czerwonym świetle? XD
Co będzie następne w takim razie, happening podczas którego rzuca kiepa na ziemie? XD
  • Odpowiedz
@Cymerek: Idiota. Najpierw trzeba zmienić prawo, żeby umożliwić przejście na czerwonym (np. na takie jak w UK). Obecnie pieszy na przejściu ma zawsze pierwszeństwo.
  • Odpowiedz
a co za tym idzie zwierzchnikiem Straży Miejskiej, to przyczyni się do tego, aby ta zaprzestała karać pieszych przechodzących na czerwonym świetle.


@Cymerek: Ciekawi mnie w jaki sposób wyegzekwuje od straży miejskiej, by ta nie wykonywała swoich ustawowych obowiązków.
  • Odpowiedz
@Cymerek: Ile razy tam na czerwonym przechodziłem i nikt mi nie dał kary.. :D przecież z policjantem się w 95% przypadkach dogadasz, że się gdzieś po prostu śpieszyłeś. Straż miejska to inna bajka, więc trzeba uciekać, chociaż i tacy nie raz byli "wyrozumiali".

  • Odpowiedz