Wpis z mikrobloga

#studbaza #medycyna
Ostatnio na wykopie dużo ludzi pisało że przy przyjmowaniu na studia medyczne nie bierze się pod uwagę predyspozycji psychicznych i społecznych (jakkolwiek to nazwać)
Wolny rynek szybko podłapał potrzebę rynku i oto mamy
http://www.ka.edu.pl/rekrutacja-jednolite-studia-magisterskie/lekarski

Podstawą przyjęcia na studia na kierunek lekarski będzie:

wynik egzaminu maturalnego z biologii i chemii (konkurs świadectw - minimum 30% na poziomie rozszerzonym 60% na poziomie podstawowym) +
rozmowa kwalifikacyjna
  • 16
@kubica94: min 30% z matury rozszerzonej () W ten oto sposób każdy majętny rodzic będzie mógł kupić swojemu przygłupiemu dziecku studia medyczne, nawet jeśli się ono kompletnie nie nadaje.

@gaily: Niestacjarne w języku polskim kosztują średnio ok. 30 000 zł za rok studiów, przy czym WUM dobija nawet do 35k zł, więc różnicy w cenie wielkiej nie ma.
@Smartass: Wiem że niestacjonarne też są drogie (afaik to są prawie jak stacjonarne - zajęcia w tygodniu jak słyszałem). No i narzekasz na wyniki z matury a czym to się różni od istniejących płatnych studiów medycznych na państwówkach ? ( ͡° ͜ʖ ͡°) A egzamin państwowy i tak każdy musi napisać.
@gaily: Z tego, co kojarzę to progi na medycynę niestacjonarną są niewiele niższe od progów na stacjonarną(zazwyczaj jakieś 10 punktów rekrutacyjnych, zależy od uczelni), więc to opcja dla ludzi, którzy napisali maturę rozszerzoną na 75-80% zamiast na np. 83-100%
Wydaje mi się, że różnica między 80% z matury rozszerzonej, a 30% jest spora :D
@Smartass: Na wszystkie uczelnie minimum to 30%. Niezaleznie czy stacjo czy niestacjo. A to że progi są dużo wyższe to inna bajka. Teoretycznie jakby był rocznik kompletnych kretynów i nie byłoby dość ludzi z odpowiednio wysokimi wynikami to na każdej uczelni maturzyści byliby przyjmowani właśnie do owych 30% i wzwyż.
PS. podejrzewam że progi będą podobne do tych które teraz są na niestacjo, może nieco niższe.
@Smartass: Jak wyżej też kolega @Vitru dobrze objaśnił. Limit miejsc raczej na takich studiach jest ściśle określony więc koniec końców i tak trochę tej matury trzeba będzie nabić. Zresztą po moich doświadczeniach ze studiami to matura to żaden wyznacznik. Dużo osób miało lepszy ode mnie wynik, co z tego jak i tak byli idiotami. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@gaily: Nie ukrywam, że w jakiś sposób pocieszył mnie @Vitru.
Wydaje mi się, że jednak matura jest jakimś wyznacznikiem w przypadku rozszerzonej biologii czy chemii. Jeśli ktoś był na tyle leniwy lub zbyt mało pojętny, żeby się nie przygotować i nie napisać jej na odpowiednim poziomie, to tym bardziej nie będzie w stanie opanować wiedzy na medycynie, której jest nieporównywalnie więcej i jest bardziej złożona. A mentalni idioci wszędzie się
Teoretycznie jakby był rocznik kompletnych kretynów i nie byłoby dość ludzi z odpowiednio wysokimi wynikami to na każdej uczelni maturzyści byliby przyjmowani właśnie do owych 30% i wzwyż.


@Vitru: Nie, na te bardziej pożądane kierunki wskoczyliby wtedy ludzie którzy w latach poprzednich o włos się nie dostali, także progi byłyby niewiele niższe.

Jeśli ktoś był na tyle leniwy lub zbyt mało pojętny, żeby się nie przygotować i nie napisać jej na
Jeśli ktoś był na tyle leniwy lub zbyt mało pojętny, żeby się nie przygotować i nie napisać jej na odpowiednim poziomie, to tym bardziej nie będzie w stanie opanować wiedzy na medycynie, której jest nieporównywalnie więcej i jest bardziej złożona.


@Smartass: Życie, to ich kasa więc z mojej perspektywy mogą nawet studiować sobie tam 15 lat. Chciałbym żeby po wszystkich studiach był taki odpowiednik LEKu na odsianie.