Aktywne Wpisy
Dlaczego niebiescy mają takie parcie na hajs i sukces tudzież rozwój osobisty? Zamiast posiedzieć spokojnie w weekend, odpocząć, zająć się swoimi hobby, to nie, hajs hajs hajs, więcej, jeszcze więcej. Ma hajs, to wciąż za mało, jeszcze drugie źródło dochodu by się przydało. Jak ma jeszcze więcej, to przecież można zmienić samochód na lepszy, większy, droższy, uj że obecny działa i ma się dobrze, albo kupić drugi dla picu, by "somsiedzi zazdrościli".
IIWSwKolorze1939-45 +126
Witam wszystkich. Słowem wstępu: niektórzy starsi wykopowicze może pamiętają moje wpisy postowane przez @Mleko_O pod tagiem #iiwojnaswiatowawkolorze. Wpisy, jeśli się przyjmą, będą ukazywać się codziennie pod tagiem #wojnawkolorze
Ponieważ zbliża się 80. rocznica ludobójstwa Polaków na Wołyniu dokonanego przez OUN i UPA, zauważyłem, że coraz częściej w dyskusji pojawiają się różnego rodzaju przekłamania i mity, które mają na celu wybielić, albo choćby częściowo usprawiedliwić Ukraińców i przerzucić odpowiedzialność na ofiary. Sugerują
Ponieważ zbliża się 80. rocznica ludobójstwa Polaków na Wołyniu dokonanego przez OUN i UPA, zauważyłem, że coraz częściej w dyskusji pojawiają się różnego rodzaju przekłamania i mity, które mają na celu wybielić, albo choćby częściowo usprawiedliwić Ukraińców i przerzucić odpowiedzialność na ofiary. Sugerują
Nocny wypad na Jurę pod namiot.
Ponieważ w prognozach zapowiadano odwilż, a ja miałem w planach spróbować zimowego biwaku tej zimy, zdecydowałem się wczoraj na nocną trasę z Katowic w okolice Zawiercia.
Ponieważ po ostatnich glebach szkoda mi było Awola, uruchamiam Krossa (zresztą do Awola nie mam jeszcze sakw itd.).
Zmieniam opony na zimowe i pakuję namiot, kuchenkę i trochę pierdół "w razie W"
Wyjeżdżam więc jakoś przed 20. Początkowo jedzie mi się źle. Odwykłem od starego roweru. Nie pasuje mi pozycja.
Jadę przez Czeladź, Sosnowiec w kierunku Dąbrowy Górniczej gdzie wpadam do Maca na zestaw Big Mac za dyszkę; )
Główne drogi czarne i zasolone, więc często jadę białymi chodnikami by nie zgubić kolców w oponie na gołym asfalcie.
Gdy odbijam w kierunku Niegowonic w końcu zaczyna się właściwa jazda. Zaczyna sypać śnieg, ruch jest znikomy, drogi białe. Jest sporo podjazdów i jedzie się jak na nartach. To te chwile, gdzie ma się mega frajdę z jazdy na rowerze. Dodatkowo zimowe warunki są jedyne w swoim rodzaju.
Za Niegowonicami wspinam się na serpentynkę, której nie powstydziły by się Beskidy. W 2014 roku na tym zjeździe zginęła rowerzystka. Przykra sprawa. Ilekroć tamtędy jadę, to o tym myślę.
Dalej jadę przez Ogrodzieniec gdzie mijam oświetlone ruiny zamku. Trochę męczy mnie śnieg który ciągle uderza mi po oczach.
Do miejsca zaplanowanego noclegu próbuję się dostać na skróty przez las. Niestety namierzają mnie jakieś psy i decyduję się zawrócić na główną drogę.
Nocuję na polance niedaleko wsi Siamoszyce. Rozbijam się około 1 w nocy.
Jest cieplej niż przypuszczałem. Myślę że minimalna temp. tej nocy to mogły być -4 stopnie. Jedynie trochę po plecach ciągnęło.
Rano zanim zjadłem i zwinąłem majdan jest już prawie 10. Czuć odwilż i gestnieje mgła, dlatego bocznymi i polnymi drogami powoli kieruję się do Zawiercia gdzie jem obiad i wsiadam w pociąg.
Wypad zaliczam do udanych; )
Tutaj trochę zdjęć:
https://picasaweb.google.com/m/viewer#album/103328722292581463380/6243440845110002113
Niestety śladu trasy nie mam teraz jak zgrać z garmina.
#byczysnarowerze
#rowerowyrownik #ruszkatowice
To jest ta kapliczka obok zamku ?
no to byłem pierwszym gościem ;)
Miałem też podpałkę do grilla w kostkach i kawałek suchego drewna na wypadek gdyby było mi za zimno i bym musiał siedzieć przy ognisku do rana. To był mój pierwszy raz i nie wiedziałem jak się będę czuł. Tym bardziej że raczej zmarzluch jestem niestety. Otłuszczenie na poziomie
@byczys:
@byczys: Moje miasto, takie piękne.