Wpis z mikrobloga

@streetpunkpl: wielu mirków spod niegdysiejszego szyldu cpdp, które opanowali jawni naziole? ;) Punk rock na zawsze antyfaszystowski, kto twierdzi inaczej ten jest tworem popkultury, nowoczesnych mediów, prawackiej propagandy i z jakimkolwiek buntem przeciw niesprawiedliwościom nie ma nic wspólnego. Też noł ofens oczywiście ;)
@rajet: ja tam nie mam problemu z podaniem ręki Mące z Nitersów (otwartym nazipanku) czy napiciu się piwa czy trzech z ultralewicowym Chrisem z AntiFlaga. Śmieszą mnie tylko lewe powtarzam LEWE debile, którym się włącza MarksMode po paru piwach, a jak braknie im argumentów albo usłyszą nazwę mojej kapeli to wracają z kolegami i sprzętem (dziwne, że na eventach gdzie się bawi druga część publiki - nie ma takich problemów). Nie
@rajet: Wg punk jest tylko formą ekspresji, a kto jaką ideologię sobie dorobi jego sprawa. Sam osobiście nie lubię słuchać o zwierzątkach, vege, miłości tej samej płci bo mnie to brzydzi, co nie znaczy, że nie lubię brzmienia punk'a.
co się tam udzielała wyemigrowała


@streetpunkpl: no, do prostych prac fizycznych. Taka prawda :)

otwartemu nazipunkowi śmiertelny #!$%@? w serce, natomiast nie należę do tych, którzy na wszystko co na tzw prawo plują (chociażby dlatego, że nie mam kapitalizmu za największą tragedię ludzkości :D). Mam na ten przykład znajomego, który był adminem (czy tam modem, nvm) na cpdp i potrafimy się ze sobą zwyczajnie nie zgadzać. Natomiast nazipunki? Sorry, to plucie