Wpis z mikrobloga

#play #gsm #plus #tmobile #oswiadczeniezdupy #telefony #konsultanci

dotychczas składając wniosek o wymianę karty sim np ze standardowej na micro lub nano, wystarczyło podać kod puk, saldo karty, wskazać do kogo się dzwoniło w danym dniu lub w jaki sposób zostało doładowane konto (bank, gotówka, portal itp itd) - było tak przez dobre 3-4 lata

chciałem ostatnio wymienić kartę z micro na nano i pan konsultant poprosił mnie o zarejestrowanie karty na dowód (inwigilacja pisowska wszędzie) - odmówiłem, zadzwoniłem na infolinię i została przyznana mi racja, konsultantka pozytwynie mnie zweryfikowała - podałem nawet słuchawkę konsultantowi w punkcie - nic z tego! Pan odmówił i chciał dalej moich danych....złożyłem więcreklamacje - dziś zadzwonili i przyznali że od teraz przy wydaniu duplikatu (nawet przy zdaniu starej karty) musimy się rejestrować na dowód!

wierzcie mi wymieniałem chyba z 5 prepaidów - gubiłem po imprezach telefony, przechodziłem na microsim.... ceniłem sobie anonimowść i ofertę play na kartę - pozostało mi w czasach inwigilacji dociąć sim ręcznie - BRAWO PLAY!

do tego skończyła się promocja 10GB za 10zł i mamy od dziś szaloną ofertę 6GB za 20zł!
  • 7
@gacik: zawsze trzeba było się rejestrować, to nie jest wymysł pisu. i tak to ludzie kiedyś naginali i wyrabiali duplikaty zajebistych numerów twierdząc ze to ich, i dawali na handel na allegro np 888 888 888, poszukaj sobie w google "ukradli mi numer"
(inwigilacja pisowska wszędzie)


@gacik: XD

Wymiana karty sim zawsze wiązała się z zarejestrowaniem numeru. To, że jakiś konsultant nie przestrzegał procedur i wymieniał bez (bo wówczas system na to pozwalał, od dawna już tak nie jest) to już jego ryzyko.

do tego skończyła się promocja 10GB za 10zł i mamy od dziś szaloną ofertę 6GB za 20zł!


@gacik: oho, widzę, że mamy tutaj typowego, polskiego malkontenta.
@Krupier: to nie był jakiś jeden konsultant - to było kilka punktów i 4 karty sim wymieniane co najmniej po dwa razy - dobrze wiem że tak było można, telefonicznie mi to BOK potwierdził - jednak przepisy się zmieniły
@gacik: przepisy, a ściślej procedury, były zawsze takie same. To, że trafiałeś na ludzi, którzy w dupie mieli konsekwencje to już nie moja wina.

A BOK to nie jest żadna wyrocznia do prostowania salonów or sth. Widocznie trafiłeś na kolejną nieogarniętą osobę (o co w BOK nie tak trudno).