Wpis z mikrobloga

Wiecie co sobie myślę? Że jeszcze jedno/dwa pokolenia i Kościół katolicki będzie bardzo niszową instytucją. Osobiście przestałem do niego uczęszczać po bierzmowaniu, ze względu na ciągłe gadanie, że bez bierzmowania problemy ze ślubem potem mogą być. Jednak mój #rozowypasek jeszcze czasami chodzi i ogólnie jest wierząca. Podobnie jak jej rodzina, więc jak do niej wyjeżdżamy, to żeby nie robić zamieszania, że jestem antychryst, przejdę się też czasami, posłuchać jakie głupoty oni tam na tych kazaniach wygadują.

Do sedna. W kościołach jest bardzo mało młodych ludzi. Pamiętam za dzieciaka, w mojej parafii połowa kościoła to były dzieci i młodzież. A teraz na ogół są to babcie i ludzie w wieku 35-40. Młodszych z roku na rok jest coraz mniej. Myślę, że ludzie w końcu idą po rozum do głowy i mimo, że wierzą w boga, to potrafią dostrzec jak działa kościół, jakimi ludźmi tak naprawdę są księża i jaką jedną wielką mafią to wszystko jest (poza jednostkami).

#niewiemjaktootagowac żeby nie urazić uczuć religijnych innych osób ;)

#religia #kosciol
  • 67
  • Odpowiedz
@burzovsky: dzięki staram się.
zielonek nikt nie traktuje poważnie, nawet ja rzadko robię wyjątki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

tak przeglądając wpisy na szybko, bo odłączyłem się od tematu to @indianskibiegacz dobrze mówi. ja mam podobne doświadczenie z Franciszkanami gdzie oprócz dewotek (zgadza się, sporo z nich nie wie po co chodzi do kościoła), jest masa młodych ludzi, przekrój wiekowy naprawdę dowolny, z resztą nie tylko
  • Odpowiedz
@zolwixx: Nie jestem raczej zainteresowany, ze względu na to, że w kościele przede wszystkim nie podoba mi się formuła tego wszystkiego. Teraz wstań, klaszcz, klękaj, śpiewaj, siadaj, wstawaj, śpiewaj, klękaj, siadaj, daj na tacę, zjedz eucharystię i wypad. Może gdyby było w tym trochę luzu zmieniłbym zdanie. Oczywiście, nie atakuję Ciebie ani nikogo innego, że to robicie, po prostu mi to nie pasuje.

@indianskibiegacz nie spłycam, ale nie będę
  • Odpowiedz
@indianskibiegacz poza tym temat odnosi się do odchodzenia ludzi z kościoła, a nie do dobrych i złych księży. To, że zabrnął w tamtą stronę to już jest inna kwestia. I fakt, że ktoś ma do czynienia z jednym, ale za to tym złym księdzem, właśnie może spowodować fakt jego odejścia od kościoła/wiary.

Zresztą nigdzie nie napisałem, że wszyscy księża są źli. Po prostu dałem przykłady o których wiedziałem, których doświadczyłem, lub
  • Odpowiedz
@burzovsky: > Myślę, że ludzie w końcu idą po rozum do głowy i mimo, że wierzą w boga, to potrafią dostrzec jak działa kościół, jakimi ludźmi tak naprawdę są księża i jaką jedną wielką mafią to wszystko jest (poza jednostkami).

To są Twoje słowa. Sam założyłeś, że ludzie przestali chodzić do Kościoła przez złych księży. Tak więc temat jak najbardziej odnosi się do księży. W żadnym miejscu Cię nie obraziłem,
  • Odpowiedz
@burzovsky: dlatego właśnie polecam inną mszę niż niedzielną. generalnie u Franciszkanów nie ma miejsca na klęczenie i siedzenie, wszyscy stoją więc jeden problem odpada ( ) śpiewów jest masa, modlitwy jest masa, w końcu po to się idzie. są uzdrowienia. tak. bardzo mały odsetek ludzi sobie z tego zdaje sprawę, że takie rzeczy się dzieją, a z tego odsetka zawsze znajdzie się ten, który "umie"
  • Odpowiedz
@indianskibiegacz: moje słowa wzięły się z tego, że więcej poznałem złych księży, niż tych dobrych. I nie w mediach, ale w życiu prywatnym. I byli to zarówno Ci, którzy defraudowali pieniądze, Ci którzy żyli w przepychu, Ci, którzy mieli baby na boku, Ci dla których najważniejszą częścią mszy była ofiara. Co mam na to poradzić, że takie zdanie we mnie wyrobili? I chcesz wierzyć lub nie, nie ubogacam tutaj swoich
  • Odpowiedz
@burzovsky: Ja nie zaprzeczam, że są w Kościele źli księża. Zawsze tacy byli, są i będą. Jeżeli w czasach życia na ziemi Jezusa istniał Judasz, złodziej i zdrajca to wiadomo, że nasze czasy nie będą pozbawione takich przypadków. Musiałeś mieć pecha, że trafiłeś głównie na złych księży. Ja z kolei trafiałem głównie na dobrych. Z kilkudziesięciu księży było może 2., którzy nie byliby chodzącymi wzorami, ale nie byli też jakimiś
  • Odpowiedz
@indianskibiegacz: no właśnie, dlaczego nie składają? Czy Pismo nie dawało wskazówek, że kapłani powinni żyć skromnie? Tak mi się wydaje, nie upieram się, po prostu pytam, bo nie jestem pewien. Jeżeli dawało to dlaczego nie składają? Dlaczego wybiera się z "przykazań" tylko te, które im pasują?
  • Odpowiedz
@burzovsky: przez tyle lat nie spadlo to teraz tez nie spadnie. Kazdy chce brac slub w kosciele, a przyzekasz wychowanie dzieci w wierze. Teraz moze nie chodzisz do kosciola ale na starosc wyda ci sie to dobrą rozrywką :p
  • Odpowiedz
@burzovsky: Odnośnie ubóstwa to nie ma takiego nakazu. Jezus tylko przestrzega mówiąc o tym, że nie można służyć zarówno Bogu jak i mamonie. Chodzi o to żeby pieniądze nie przesłoniły człowiekowi całego świata. Ale te słowa nie odnoszą się tylko do kapłanów ale do wszystkich. Zakony same z siebie przyjęły śluby czystości, z tym, że zakonnicy mają trochę inną funkcję w Kościele niż zwykli księża. Nie ma więc żadnego, wybiórczego
  • Odpowiedz
Religia to przede wszystkim próba wytłumaczeni sobie tego co Nas otacza i odpowiedzi na klasyczne pytania: "Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?". Żyjemy w czasach w których te pytania nie pozostają do końca bez odpowiedzi. Nauka pędzi do przodu, niedawno wysłaliśmy sondę na kometę. Snujemy teorie o tym, że woda (a może z nią i życie) przyleciała na jednej z nich na naszą niebieską kulkę. Ja nie potrafię sobie połączyć tych niezwykłych odkryć z
  • Odpowiedz