Wpis z mikrobloga

@saldatoreafilo: Ja pracuje, chodze do szkoły i opiekuje się chora matka mimo że sama nie mam zdrowia najwyższych lotów. Mam depresję ale co z tego, ten świat nie kręci się wokół jednej osoby, czasu nie zatrzymasz. Jak gimbusy mówią o depresji bo mama zabrała im kabel zasilający od komputera to mnie to rozsmiesza bo w życiu przeszłam tyle że wielu ludzi by się załamało. A ja żyje, czasami jest lepiej,
  • Odpowiedz
@saldatoreafilo: zdiagnozowali mi depresję i zalecali dalsze leczenie, ale nawet nie sądzę, żebym kiedykolwiek na nią chorowała. miałam w------e na szkołę i na większość rzeczy, głównie z tego względu że się rodzina posypała i nie miał kto przypilnować takiej s---------y jak ja. a że mi smutno non stop i nie widzę sensu w niczym, to po prostu taka natura i nic już na to nie poradzę. jak coś trzeba robić
  • Odpowiedz
@erkav: Sklasyfikowałem jak widać za wcześnie, z powodu uproszczeń w widzeniu świata tych z pierwszego wpisu.

O depresji nie pogadamy, ale przyznaję że oceniłem Cię niesłusznie.

Gx
  • Odpowiedz
@psik64: Wszystko zależy od tego, na jakiego psychologa trafisz. Ja wcześniej byłem u dwóch, których traktowałem jak lekarzy. Strasznie mnie to irytowało, że próbują mi wciskać jakieś witaminki i inne tego typu rzeczy. Za trzecim razem trafiłem nie na lekarza, a na człowieka z którym mogę zwyczajnie porozmawiać o moich problemach jak z normalną osobą.

Możesz uważać, że rozmowa nie pomaga w depresji, ja nie jestem od tego żeby Ciebie
  • Odpowiedz
@Enid: Każdy człowiek inaczej podchodzi do problemów. Jedni je przeżywają, inni chowają a inni traktują je jako lekcje tak jak ja.
Nauczyłem się, że nie ma po co dawać się ponosić emocjom przez ludzi w Internecie. Tak jak napisałem wyżej, każdy człowiek różni się od innego więc pamiętam, że może akurat jego doświadczyło coś innego co mogło wpłynąć na jego tok postrzegania tej choroby.
  • Odpowiedz
@softenik: akurat moje doswiadczenie z psychologami ograniczylo sie do prywatnych kontaktow z ludzmi ktorzy dlugo juz tak pracuja i prywatnie sami mowia ze bardzo rzadko to pomaga na depresje lepiej isc od razu do psychiatry, bo pogadac mozna sobie z przyjaciółmi, ale jak ktos nie chce nic lykac i placic za rozmowę to ich sprawa
  • Odpowiedz
@molhubert: możemy ich otoczyć miłością i współczuciem i polecić jakieś psychotropy żeby bycie s---------ą przynosiło im profity i sprawiało radość. Obejrzyj ten dokument, który wkleiłem to zrozumiesz o co mi chodzi.
  • Odpowiedz