Wpis z mikrobloga

@deyna: zważywszy na to że codziennie spotykam się z nieprzyjemnościami na 'mojej dzielnicy' w UK to nie ma co się dziwić. Spotkałam już wiele osób o różnorodnym, kolorowym pochodzeniu które próbowały mnie napastować więc tak, boje się :)
@Jagoo: Znajoma była w listopadzie na miesiąc. W autobusach często stanowiła mniejszość, na ulicach pełno bezrobotnych ciapatych z iphonami i nowymi ciuchami, a 3 razy wyproszono ją z galerii handlowej z powodu alarmu bombowego.
@Jagoo: najlepsza jest (film), chociaż nocarz też wymiata :P widzisz, nawet niegotyckie, pijane murki się znajo :P hah
:D

co do fotki, jest super, jeśli nie ubierasz się tak na co dzień, to ładna, zwyczajna ;)
@AntiPlay: na codzień muszę biegać w adidaskach do pracy i w białej koszuli. To już nie jest ten etap kiedy się buntowało i pokazywało środkowy palec całemu światu. Nawet mnie system zgniótł, ha!
@szwelx: no tego się boje, a wiadomo że podczas większych wypadów nie zawsze trzymamy się jednej grupy. Do tego nasze pole namiotowe jest w takim miejscu gdzie nie łatwo o pomoc. Jestem ciekawa jak organizatorzy rozwiążą sprawę ochrony paru tysięcy ludzi
@Jagoo: ja to za czasów buntów, najpierw się goliłem na łyso, chodziłe w szerokich spodniach i tagowałem miasto -_-
później latałem na czarno, zresztą nadal chodzę, ale casual elegant - wtedy po cmentarzach, lasach i pustkowiach, parając się okultyzmem oO :D
teraz już jestem starym, 27 letniem dziadem i wszystko jest "normalne" :D
btw. adidasy i biała koszula? nie pasuje :P