Wpis z mikrobloga

#zlatan #ibrahimovic #biografia #pilkanozna #coolstory #truestory #callofduty

Byłem jak zatrury. Nie mogłem przerwać, a często grałem online z ludźmi z całego świata: Anglikami, Włochami, Szwedami, wszystkimi niemal nacjami, przez sześć, siedem, osiem godzin dziennie. Oczywiście miałem swój gamertag, w sieci nie mogłem nazwać się po prostu Zlatan, dlatego też nikt nie wiedział, kto krył się za moim nickiem.

Był jeszcze jeden typ, też dobry i zawsze online przez całą noc, dokładnie jak ja. Jego gamertag to D i coś tam dalej. Czasem słyszałem przez słuchawki: wszyscy gadali podczas gry albo między jedną a drugą. Starałem się trzymać buzię na kłódkę, w przeciwnym razie - wyobrażacie sobie? Przepełniony byłem adrenaliną i pewnego razu zacząłem rozmawiać o samochodach. D miał porsche turbo. Tak powiedział. Wtedy już nie mogłem wytrzymać. To był ten sam model, który przekazałem Mino po naszym pierwszym obiedzie w Amsterdamie. Tak więc zacząłem mówić, ale natychmiast zorientowałem się, że ludzie zaczynają coś podejrzewać.
- Z głosu przypominasz Zlatana - powiedział ktoś.
- Nie, nie, to nie ja.
- No dalej - odparli i zadawali mi pytania. Udało mi się z tego wybrnąć, ale później przeszliśmy na temat ferrari i nie było wcale lepiej...
- Ja mam jedno - powiedziałem w pewnym momencie. - Nie jest to byle co, tak naprawdę...
- Jaki model?
- Jeśli Ci powiem, nie uwierzysz - odpowiedziałem, a wtedy D zaciekawił się jeszcze bardziej.
- No dalej! Jaki?
- Enzo.
Zamilkł...
- Nie wierzę.
- Mówiłem Ci!
- Enzo?
- Enzo!
- A zatem możesz być tylko jedną osobą.
- Kim?
- Tym o którym się mówiło.
- Może - powiedziałem. - A może nie.
A potem kontynuowaliśmy grę. Kiedy nie graliśmy, rozmawialiśmy. Starałem się dowiedzieć czegoś więcej na jego temat i okazało się, że pracuje w Boras. Łatwo było z nim rozmawiać, lubił futbol i kochał szybkie samochody. Nie był jednak nieustraszony, raczej spokojny, refleksyjny. Pewnego dnia temat zszedł na zegarki. To kolejna rzecz, która bardzo mnei interesuje. D chciałby mieć AP Audemars Piguet, który był bardzo drogi. Powiedział, że zastanawia się nad jego kupnem, a jakiś inny gracz, który był online, powiedział wtedy: "Czas oczekiwania jest bardzo długi". Być może była to nawet prawda, ale nie dla mnie. Piłkarz we Włoszech ma wiele przewag nad innymi, jedną z nich jest to, że może przeskoczyć każdą kolejkę, tak więc wtrąciłem się na nowo.
- Mogę ci go załatwić w ciągu tygodnia z xxx euro.
- Żartujesz?
- Absolutnie nie!
- A jak to zrobisz?
- Wystarczy jeden telefon.
Pomyślałem: ''Co mam do stracenia?" Jeśli D nie będzie ostatecznie chciał tego zegarka albo tylko się wygłupiał, mógłbym go zatrzymać. Może jednak tak nie było, chłopak wydawał się godny zaufania. Mówił o ferrari i innych luksusowych zabawkach, a jednak nie wyglądał na fanatyka. Wydawało się jedynie, że podobają mu się ładne rzeczy, dlatego powiedziałem mu:
- Słuchaj, wkrótce będę musiał pojechać do Sztokholmu, będę w Scandic Park.
- Okej - powiedział.
- Jeśli tego dnia będziesz w holu o czwartej, dostaniesz swój zegarek.
- Mówisz poważnie?
- Jestem poważnym kolesiem! - odpowiedziałem.
Wtedy zatelefonowałem do pewnej osoby i po kilku dniach miałem zegarek, małą zabaweczkę. Później przez konto #xbox dałem D moje dane bankowe. Niedługo potem, jak powiedziałem, pojechałem do Sztokholmu. Musieliśmy grać w mecz w eliminacjach mistrzostw Europy.


O czwartej zszedłem z zegarkiem do recepcji, tak jak uzgodniliśmy. Byłem absolutnie spokojny, ale zabrałem ze sobą Janne Hammarbacka, pracownika ochrony. Nie miałem pojęcia jak wygląda D, jakim był typem człowieka. Rozejrzałem się dookoła i jedyną osobą, jaką zobaczyłem, był siedzący w fotelu chudy brunet. Sprawiał wrażenie bardzo nieśmiałego. "To ty przyszedłeś po zegarek?", spytałem podchodząc do niego. "Tak, to ja..."
Wstał i natychmiast zdałem sobie sprawę, że jest totalnie skrępowany


Ludzie nie czują się przy mnie swobodnie, tracą pewność siebie, a wtedy staram się być bardziej otwarty i uprzejmy. I tak zaczęliśmy rozmawiać, zacząłem zadawać mu mnóstwo pytań na temat jego pracy, miejsc w jakich najczęściej bywa - tego typu rzeczy. Po chwili był już zrelaksowany. Wtedy zaczęliśmy rozmawiać o xboxsie i jakby to powiedzieć? Było przyjemnie. To było coś nowego.

( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach