Wpis z mikrobloga

@ZycieJAKsen: nie.
@PiewcaPozogi: form samookaleczenia jest zdecydowanie więcej niż tylko cięcie się po rękach, ale nie będę tu edukował.

Samouszkodzeniem jest też tatuaż, kolczyk, operacja plastyczna czy inne modyfikacje ciała.
@www_h: Ale bzdury. Modyfikacje ciała to nie samookaleczenie. Samookaleczenia to np. cięcie się żyletką, przypalanie papierosami, rozdrapywanie ran, wyrywanie sobie włosów i wiele innych. Ma to wiele funkcji. Ale tu chodzi o sam fakt robienia. A modyfikacje ciała to sposób na wyrażenie siebie i tu nie ma znaczenia sam akt tego tylko efekt.
@www_h: za szybko mi enter wskoczył

@ZycieJAKsen: Nie. Przyczyn zachowań autoagresywnych jest kilka. Traumatyczne przeżycia, deprywacja potrzeb, zaburzenia osobowości czy nawet czynniki środowiskowe (demonstracja przynależności i solidarności grupowej).

@PiewcaPozogi: form samookaleczenia jest zdecydowanie więcej niż tylko cięcie się po rękach, ale nie będę tu edukował.

Samouszkodzeniem jest również tatuaż, kolczyk, operacja plastyczna czy inne modyfikacje ciała.
@abstrakcyjna0: Pisze o samouszkodzeniu! a nie o samookaleczeniu. A jeżeli to bzdura to odsyłam do literatury.

A modyfikacje ciała to sposób na wyrażenie siebie i tu nie ma znaczenia sam akt tego tylko efekt.


@abstrakcyjna0: W literaturze przedmioty jakakolwiek modyfikacja ciała jest autoagresją i ja również tak uważam. Można sobie swietnie to racjonalizować, ze jest to wyrażanie siebie ale to nie zmienia głównej potrzeby jaką to spełnia.
@abstrakcyjna0: Potocznie jest to synonim. Jednak mnie uczono(jako już wyciągamy takie argument) podziału. Samookaleczenie jest określenie węższym natomiast samouszkodzenie ma znaczenie szersze. Samouszkodzenie może odnosić się do takich form zadawania sobie cierpienia, które nie okaleczają ciała. Najbezpieczniej jest używać określenia najszerszego, czyli "zachowania autoagresywne".