Wpis z mikrobloga

Pomóżcie mirki, właśnie przechodzę załamanie nerwowe po rozstaniu z różowym. Przejawia się tym, że prawie nic nie jem ciągle jestem przygnebiony i mam ochotę sie narąbać. Pierwszy raz w moim życiu pojawiły się myśli samobójcze. Najgorzej jest wieczorami albo jak mam wolne, wtedy to nie mam do kogo się odezwać. Co robić przechodził ktoś to już? #depresja #pytanie #logikaniebieskichpaskow może jakis mirek z #bialystok chcialby wyjsc na piwo w tygodniu?
matszelm - Pomóżcie mirki, właśnie przechodzę załamanie nerwowe po rozstaniu z różowy...

źródło: comment_XveCrVRgQ0pxZH5sUcF5ZWdlPZbYgYYp.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
@Papasanbaba: co to ma wspólnego z mazaniem ? Zrozumiesz kiedyś jak twój kumpel albo ktokolwiek ci bliski będzie miał taki problem, nie ważne co byś robił on zawsze będzie miał ten specyficzny wyraz twarzy i zawias w głowie. Ludzie myślą, że depresja to jest taka śmieszna choroba którą sobie ktoś wmówił. Niestety jest to jedna z najgorszych suk jaka chodzi po tym świecie i tyka się ludzi. Takim osobom trzeba
  • Odpowiedz
@matszelm: mi kiedys pomoglo obejrzenie filmu '500 days of summer'. Nie przejdzie ci od razu po nim, ale jak obejrzysz, zrozumiesz :) Potwierdzam, że jest tak jak w filmie, choc nie koniecznie az 500 dni :)
  • Odpowiedz
@matszelm: Najlepsza rada: usuń ją z FB, zrezygnuj z alko i zacznij chodzić na siłownię. Chyba że wolisz bieganie to dziś wieczorem klub Pędziwiatr (jak co czwartek z resztą) organizuje event "pędzący po nocy". Info powinno być na ich FB. A jeżeli lubisz symulatory ew gry militarne to jutro gramy w DCSa a w sobotę w Armę :)
  • Odpowiedz
@PiersiowkaPelnaZiol: dokładnie. nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Na codzien jestem towarzyskim czlowiekiem, zawsze banan na mordzie. nie wiesz kiedy Cie rypnie. Mało tego- w momencie gdy ją zostawialem myslalem ze w koncu odzyje na 200% mylilem sie
  • Odpowiedz
  • 0
@pijmleko: juz chyba nie jest ze mna tak zle.mialem dzis czas na trzezwe myslenie, to. byla moja decyzja, ktorą podjalem z jakichs powodow. tempus fugit a żyć trzeba.
  • Odpowiedz