Wpis z mikrobloga

@kozborn: bo dla dobra śledztwa nie może tego zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tak na poważnie jakby rodzina to wiedziała (chociaż wg mnie powinna) to zaraz zjawiłby się Fakt lub inny tabloid i mielibyśmy szopkę ala Madzia.
@fl4izdn4g: nie wytłumaczę, dla mnie to też dziwne.... taki przykład podały internety, że ojciec widział, dziecko małe więc godził się nijako na to, że może tam wleźć i spaść
@jukees: przed 5 minutami o tym czytałem.

Pamiętaj! Zabójstwo popełnić można zarówno przez działanie (np. bicie, duszenie), jak i przez zaniechanie (np. nieudzielenie pomocy, pozostawienie kogoś nieprzytomnego). Jednak zabójstwo przez zaniechanie popełnić mogą tylko te osoby, na które prawo nakłada szczególny obowiązek zadbania o to, by ofiara nie umarła (art. 2 kk). Taki obowiązek spoczywa przede wszystkim na najbliższej rodzinie oraz na ratownikach, lekarzach i policji.


Przykład: jeśli ojciec zauważy, że
@kozborn: @sam_gold: z aktami jest dziko. Na etapie postępowania przygotowawczego o wgląd do akt trzeba każdorazowo wnioskować do prok, która może te wnioski odrzucać ( pod warunkiem, że rodzina zadbała o formalności i ma sts pokrzywdzonych). Oczywiście rodzina może te decyzje zażalać, ale to rozpatruje sąd i wszystko trwa.
@kozborn: natomiast podejrzany i jego pełnomocnik mają wgląd, ale TYLKO w te części, które tyczą się dowodów na podstawie których skierowany jest wniosek o areszt. Też nie mają wglądu do całych akt
@tesoro: serio? byłabyś w stanie pójść na coś takiego? Nie mogę tego zrozumieć. Dlaczego osoba nie może wziąć odpowiedzialności za swoje czyny tylko zasłaniać się inna osobą. Zrobiłeś/aś coś deal with it.
@fl4izdn4g: byłabym w stanie pójść na takie coś, bo jestem silniejsza charakterem i emocjonalnie od mojego 2 lata młodszego brata. Nie wahałabym się przez sekundę i błagała go żeby mi pozwolił i myślał realnie. On by nie dał radu udźwignąć takiego ciężaru i to się wie od razu :D ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wątpię czy Adam też jest w stanie to udźwignąć... Jego siostra też go zapewne
@tesoro: ale jeżeli przyjmujesz na klatę takie coś to z czasem zaczynasz się zastanawiać, dlaczego coś takiego zrobiłaś. Powoli pojawia się nienawiść do osoby za którą się poświęciłaś. Bo tyś siedzisz w pudle, a on na wolności baluje. No chyba, że jesteś jakąś świętą, która altruizm ma wpisany w DNA.
@fl4izdn4g: myślisz, że ta osoba, która jest na wolności cieszy się życiem i jest jej łatwo? Nie myśli o tej osobie, która się poświęca? Jeśli by się tak zachowywała, to by nie była warta poświęcenia, prawda? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Więzienie jest miejscem, w którym powinno zastanowić się nad swoim czynem


@fl4izdn4g: a tam, można dorobić się na zakładach, przypakować, zrobić sobie tatuaż, nawiązać przydatne znajomości albo nawet znaleźć miłość( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fl4izdn4g: @tesoro: @sam_gold: bo mnie dziwi jedna rzecz, może nie jest szczególnie dziwna ale mnie dziwi. Zakładamy, że Dawid i Piotr mieszkają w Koninie a Ewa w Poznaniu. Ewa w niedzielę wychodzi, a wg różnych doniesień braća są bardzo aktywni już w poniedziałek włącznie z policzkowaniem Adama Z. Moje pytanie - czy wy też tak rączo jedziecie do Poznania? To jeszcze rozumiem. Ale czy znacie znajomych swojego dorosłego rodzeństwa?
Ile lat mają Dawid i Piotr? Różnica wieku ma duże znaczenie, ja mam rodzeństwo sporo starsze i ich znajomi to dla mnie prawie obcy ludzie.
@yo666: @fl4izdn4g: @tesoro: tzn piszę teraz na szybko, ale nie widzicie, że ich reakcja zwłaszcza Piotra jest bardzo szybka, przecież Adam Z pracował w innym Rossmanie, zaginięcie Ewy zgłoszono po południu, to Adam O wysłał sms do Piotra (?) i on tak od razu pojechał? I tak od razu poszedł do Adama Z - skąd wiedział, że z nim była? Własnie większość dorosłych rodzeństw, nie zna znajomych, zwłaszcza jak
Za mało wiemy o tych wszystkich Ewach, Adamach, Piotrach, Dawidach (same biblijne imiona...) kto kogo skąd zna, jakie były między nimi układy itd.
@sam_gold: @fl4izdn4g: do tego, że wydaje mi się to takie jakieś sprzeczne, rodzice żalą się, że nie mają za co urządzić świąt - brat mówi, że w przypadku porwania pieniądze nie grają roli - czyli można wnioskować, że je ma (przynajmniej na tyle, żeby mieć zdolność kredytową). Ok, są rodziny że rodzice sobie, a dzieci sobie. Kłóci mi się to, że pozwala rodzicom żyć na skraju biedy (o ile to