Wpis z mikrobloga

Mini-serial "Childhood's End" od SyFy. Oglądał ktoś? Jak wrażenia?

Czytałem książkę A.C. Clarke'a dawno temu. Na tyle dawno, że nie pamiętałem całej fabuły. Pozostało mi głównie wrażenie, że była "taka sobie". Niezła, ale jest sporo lepszych dzieł tego autora.

Trailer mini-serialu widziałem parę miesięcy temu. Jakoś szczególnie mnie nie zachwycił, więc nie napalałem się na premierę tak, jak np. na "The Expanse". Ale korzystając z nadmiaru wolnego obejrzałem i... nie wyszło źle. Bez nudy, fabuła mniej więcej się pokrywa, klimat dobrze oddany. Takie 6,5/10 będzie.

Najbardziej podobała mi się kwestia


#seriale #scifi #sciencefiction #sf #clarke
Pobierz
źródło: comment_y1Z1lO8pglvqLXEEe8M0SUhLiQwqkqs3.jpg
  • 5
@hard1: mi się bardzo podobało. Niektóre wątki trochę zbyt ogólnie ale całość na +.

To co się działo w pierwszym odcinku było tak prawdziwe, że niektórzy ludzie wolą siedzieć w gównie dlatego, że to nasze gówno niż żyć w lepszym świecie. Oczywiście ta zmiana nie wyszła ludzkości na dobre ale mimo wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@prezes513: A chciałbyś taki "lepszy świat", w którym wszystko jest narzucone i samemu w sumie nie warto się wysilać? Pod pewnymi względami jest to kuszące, ale chyba już wolę to nasze gówienko.

@miki4ever: Chyba najlepszy odcinek, a ostatnia scena świetnie zrealizowana. Aż mi było szkoda, że czytałem książkę i wiedziałem, co się wydarzy.

Swoją drogą podoba mi się taki sposób realizacji seriali. Kilka odcinków, emisja naraz, konkretne zakończenie. Oby więcej
@hard1: do pewnego momentu tak. Jeżeli obcy mieliby nam pomóc w rozwoju to tak ale faktycznie podanie wszystkiego na tacy jest niefajne. Ci przeciwnicy z I odcinka byli przeciwni jakimkolwiek zmianom, oni nie protestowali przeciwko takiej utopii jaka była w 3 odcinku tylko przeciwko jakimkolwiek zmianom
@prezes513: Przeciwni, bo nieufni. Pojawia się takie UFO nad kilkudziesięcioma miastami, rozbraja całą armię i właściwie robi co chce z planetą. OK, robi dobrze, ale kto wie do czego to zmierza? W dodatku ma przed ludzkością tyle tajemnic, że podjrzliwość jest jak najbardziej naturalna. Sam bym też popierał ruch oporu w takiej sytuacji.
Gdyby to była otwarta współpraca, wymiana technologii, wiedzy, kultury, itd. to co innego. Ale narzucanie czegokolwiek, choćby z