Wpis z mikrobloga

Rok 2016 wita drodzy mirkowicze więc postanowiłem zrobić coś w końcu ze swoim życiem.
Żeby było śmieszniej zacząłem już dwa tygodnie temu (#!$%@?ć utarte schematy). Przyznam szczerze,że do sprawy podszedłem bardzo ambitnie. Mianowicie do tej pory prowadziłem się jak ostatnia #!$%@?. Palilem paczkę fajek dziennie,jarałem zielsko kiedy się da, do pracy szedlem gdy kończyły mi się pieniądze, grałem po nocach w Lola, do tego wszystkiego często zdarzało mi się przyjąć rata #pdk. Jeśli rat to alko oczywiście, zarwane nocki i tak do #!$%@?. Perpetuum mobile ,u got the picture. W końcu powiedziałem sobie #!$%@? dość.
Zmotywowal mnie tekst z filmu Revenant:"As long as you breathe, you can fight."No i walcze od dwóch tygodni, ze sobą, swoimi słabościami. Najgorszy był pierwszy dzień bez papierosa, do tej pory mam problemy ze snem ale jest coraz lepiej. Kompa odstawilem totalnie, zacząłem trenować boks, na sylwestra nie wypiłem nawet piwa :O
Boje się jednak, że się złame, że nie wystarczy mi sił, samozaparcia.

Dajcie parę plusów na zachętę a obiecuje, że nie zawiode .

  • 41
  • Odpowiedz
@mlg20: Niby tak, ale nie demonizuj. Sam przez to rpzechodziłem i na początku nic nie cieszy, a potem to taka "nostalgia" bierze raz na miesiąc kiedy myśli się "o jak to robiłem to zawsze z fajeczką" jednak to myśl ulotna która szybko jest wypierana przez racjonalizm, że po za chwilową radością z np pierwszego papierosa, szumem w głowie po alko/trawie to jednak cała reszta życia to była masakra z używkami.
  • Odpowiedz
@Luks_x: nostalgia bierze gdy jesteś w dlugiej przerwie od tego. Sprobuj bucha fajki czy trawki po tym czasie, a zarzekam się, że nie tyle co wrocisz ( bo najpewniej tak) to znow myślenie zmieni się na to ,, jak ja to moglem robić bez fajki, z nia jest tak fajniej'' itd. Ogólnie błędne kolo.Dlatego palacz przez całe życie będzie palaczem tak jak i alkoholik alkoholikiem.Palacz moze byc tylko neaktywnym palaczem,Ci
  • Odpowiedz
@mlg20: Może jestem już w fazie "po" bo wypaliłem ze 2 fajki w ciągu ostatnich 3 lat, ale nie smakowało i nie wróciłbym(chociaż kop w głowę był). Za dobrze pamiętam ten straszny nałóg.

Jednak rozumiem o czym piszesz i zgadzam się. Jak się skusisz to najpewniej jest po tobie, a ja piszę o samym podejściu do "starych dobrych czasów z xxx". Próbować nie wolno, ale już się nie myśli o
  • Odpowiedz
@Luks_x: tak wystarczy swiadomosc,ale nie jest to takie proste.Przeczytaj sobie o ,pamięci uzależnienia'.Otóż ja tak jak mowie nie pale juz powyzej roku,ale np słuchając okreslonych utworow czy przechodząc w pewnych miejscach gdzie codziennie paliłem, dzieje się coś dziwnego.Automatycznie moje płuca wypełniają się jakims blizej niezydentyfikowanym dymem, przynajmniej takim uczuciem.Ochota na zapalenie jest jeszcze większa itd.Pamięc ta jest przez całe życie, od ciebie zależy jak bardzo ją rozwiniesz.Oczywiscie tej pamięci nie
  • Odpowiedz