Wpis z mikrobloga

W sumie się udał ten rok:
-Poleciałam do Azji, czyli pierwszy raz leciałam normalną linią lotniczą, a nie lowcostem i pierwszy raz opuściłam Europę.
-Pierwszy raz w życiu śpiewałam na karaoke.
-Obroniłam pracę licencjacką, witaj wykształcenie wyższe.
-Dostałam nową pracę, pierwszą w zawodzie związanym z wykształceniem.
-DOŁĄCZYŁAM DO MIRKO!
-Naprawiłam związek i jest on teraz chyba w najlepszym możliwym miejscu.
-Poprawiłam kontakty z mamą.
-Byłam na Marszu Jamników (przy okazji pierwszy raz jechałam Pędolino)
-Pozbyłam się telefonu, który mnie denerwował i mam śliczny nowy.
-Obejrzałam cały serial "Friends", oprócz tego jeszcze kilka seriali, 52 filmy, przeczytałam 15 książek (cel na 2016 to 25)

Z minusów:
-Mojemu psu się wzięło i zachorowało, a potem umarło.
-Skończyła się znajomość, którą uważałam za świetną.
-Nie udało mi się wyjechać do Lwowa, na co bardzo liczyłam.

2016, bądź jeszcze lepszy :)
#podsumowanie2015
  • 19
@bocznica: piszesz tak pod każdym postem na mirko? Bo w sumie to tak do 90% by pasowało ;)

@agent_resistance: miasto jest takie "zachodnie", dla mnie było celem samym w sobie, byłam tam u koleżanki, która siedziała na wymianie, miałam tylko 5 dni, ale na zobaczenie najważniejszych atrakcji wystarczyło, chociaż potem nogi w tyłek właziły :) Myślę, że jako przystanek w dłuższej podróży po Azji warto, żeby podróżować tam, jako jedyne