Wpis z mikrobloga

No dobra. 9 czerwca urodzil mi sie syn, jako drugi. Tego dnia stalem sie podwojnym ojcem. W tym wpisie opisywalem pierwszy rok zycia Jagny. Do jej urodzin brakuje 12 dni, ale dzis chrzcilismy Janka (Jan Pawel dokladnie), jest zaraz po swietach, a zaraz przed nowym rokiem, a w dodatku zlapaly mnie jakies feelsy (plus wodeczka) to juz popelnie podsumowanie.

Nic sie nie zmienilo. Jagna zachwyca mnie na kazdym jednym mozliwym kroku. Masz swoje “yhyy” jako odpowiedz do zony? Mozesz byc pewien, ze dziecko podlapie i bedzie tak samo odpowiadac. Wspaniale. Wszystko opiera sie na obserwacji. Ty jako ojciec, Ty jako matka jestes calym swiatem dla swojego dziecka, to wasze zachowania bedzie kopiowac, was bedzie naslodowac, w koncu od was bedzie sie uczyc zycia. Niesamowicie odpowiedzialne zadanie, by panowac nad soba i przekazywac jak najwiecej dobrych wzorcow. Nie zawsze mi sie udaje, ale staram sie mocno.

Mimo, ze do systemowej edukacji nam daleko, z zona podjelismy sie zadania wychowania Jagny i Janka w duchu edukacji demokratycznej. Wspominalem juz o tym. Dziecko robi co chce - nie tak, ze mamy #!$%@? na jej zachowanie, bo jest tez tonowana gdy robic cos nie tak. Ale jak chcesz kanapki wrzucic do soku i jesc mokre - to tak je. Nie narzucamy zabaw, zachecamy, dajemy spokoj gdy sama sie bawi, dajemy wybor co chce i kiedy jesc. Wychodze z zalozenia, ze jak bedzie glodna to przyjdzie i powie ze chce kanapke (tak, mowi ze chce chlebek z maselkiem - czesto jest lepszy od innych potraw). Czym skutkuje takie podejscie?

W restauracji Jagna sama je swoj posilek. Nawet nie wiecie jak duma mnie rozpiera gdy 1,5 roku dziewczyna je sama ladnie obiad (brudzac dookola, ale wybaczamy - motoryka jeszcze nie ta itp), a obok 2/3x starsza dziewczyna ma problem bo ziemniaki sa na talerzu. (tak, wiem, ze to moze sie zmienic na niekorzysc, ale ciesze sie tym co jest teraz).

Jagna potrafi wchodzic sama po schodach i schodzic z nich. Jagna wspina sie na poltora metrowa scianke wspinaczkowa na placu zabaw (czego troche starsze dzieci niekoniecznie potrafia). Jagna walczy mieczem (Ula mnie wysmiala na pomysl kupienia miecza katany za 5zl + 15 przesylka, tego samego dnia Jagna nauczyla sie wyciagac i wkladac miecz do pochwy ( :) ) i machac nim jak do walki mimo, ze nie wie co to walka. Jagna umie stac na jednej nodze, podskakiwac, tanczyc, maszerowac w miejscu, krecic piruety, wchodzic na krzeslo, potem na stol, tanczyc na stole i bezpiecznie zejsc z niego. Jagna dmucha w harmonijke wydajac pojedyncze i ciche dzwieki, klika na cyfrowym pianienie, gdy Ula gra, Jagna potrafi wyklaskiwac rytm (gubi sie, ale come on - ma niecale 2 lata). Jagna mowi, zdarzy sie jej komponowac proste zdania, a rekord to byly 3 wyrazy polaczone logicznie (cos w stylu, tato masz (daj) chlebek).

To wszystko jest przezajebiste, a tymbardziej jak widze 5 latke, ktora jebla glebe na dupe z hustawki na oko 40cm nad ziemia i mama musiala ja podnosic i ratowac. W oczach mialem glebe Jagny i jej smiech bo bylo ‘bach’.

Mam nadzieje, ze sposob wychowania naszych dzieci bedzie tylko i wylacznie procentowal. Dla mnie to jest swoisty eksperyment. Az zal, ze jestem zwyklym grafikiem, a nie osoba, ktora moglaby jakies konkretniejsze, naukowe wnioski wyciagnac.

W miedzyczasie pojawil sie Janek. Troche sie martwilismy reakcji Jagny, mowilismy jej o nim, ze niedlugo bedzie brat. I wiecie co? Nie ma ukochanszej osoby dla niej od Janka. Pierwszego dnia dostal buziaka, przytulasa i zabawki (polozone na glowe). Jagna tak wyczaila temat, ze jak Janek lezy na lezaku, to ta siada na niego (bezpiecznie) i #!$%@? bujanie. Niekoniecznie dobre dla glowy Janka, ale hamujemy, ze powoli ma bujac i tak buja.

A sam Janek? Troche za wczesnie, ledwo 6mc konczy, z roslinki stal sie pelzajaca osobka z charakterem. To jest prawilny smieszek - budzi sie w srodku nocy? Spojrz na niego, daj mu usmiech to po 2s odwzajemni. I tak caly czas.

Ktos sobie pomysli, ze wychowanie dzieci to same dumne sprawy, zabawy i nauka. Nic takiego, sa krzyki, sa placze i pierwsze fochy. Jak dzis np: w drodze do kosciola Jagna ucieszona bo jedziemy ‘autem’ i robmiy ‘brum’. Po mszy? Szal, histeria nie do opanowania. Jakby ktos widzial jak sobie z nia radzilem by ja zapiac w foteliku to bagiety moglby wzywac. Jak sie skonczyla sprawa? Po przejechaniu 100m smieszki heheszki ‘bruuum’.

Ula ciagle nie przespala nocy w calosci. Ja czesciej sypiam na kanapie, ale jestem spokojny. Dzieci sa wazniejsze, musza czuc bliskosc matki, jej cieplo. Wiem, ze czuja sie wtedy bezpieczne. Taka nasza decyzja, sa tego minusy, ale plusy zdecydowanie przewyzszaja wszystko.

Ja jako ojciec mialem ciezkie chwile w tym roku, slabe ze 4mc zawodowe, co powodowalo scysje na linie ja-Ula, a to sila rzeczy tez przeklada sie na humor dzieci. Potem musialem wyjechac, raz drugi, jakos ratujac budzet. W koncu jak zlapalem dobra robote, tez wyjezdzalem, to po 2 tygodniach jak na weekend wpadlem, to Jagna obudzona przypadkiem w nocy przebiegla wrecz lozko by sie do mnie przytulic. Tak solidnie, jak na filmach. Wy wszyscy co to hejca dzieci, nigdy nie poczujecie tak bezgranicznej i bezwarunkowej milosci. Nigdy nie poczujecie, jak po glupim wyjsciu do sklepu dziecko was wita lepiej niz pies, praktycznie czekajac przy drzwiach az wrocisz i krzyczac, ze tata juz jest w domu.

Dzieci zdrowe, Jagna wogole nie chorowala (kij w dupe wszystkim co przegrzewaja dzieci i mowia mi, ze Jagna bez czapki zachoruje - #!$%@?, przez caly rok miala jedynie goraczki(zabki) + katar lekki (leczony inhalacja) + chrypke. 16 stopni #!$%@? w grudniu, a mi kaza ubierac jak na mroz - bo grudzien. I zgadnijcie, kto taki madry… Janek mial kilka komplikacji poporodowych, ale nic zagrazajacego zyciu badz zdrowiu. Wszystko minelo i rozeszlo sie.

Takze Mirki - robcie dzieci, robcie hajs, badzcie mili dla sasiadow. Dzieci to wspanialosc. Jest ciezko, ale wszystko zostanie wynagrodzone.

@321123 - jest weselej!
@e-satan - jak tam Helena?
@password-is-incorrect - hobbita jeszcze nie ogladamy, ale Peppe Pig(tak pig! i swinka! i chrum!) ale dzis pokazalem Jagnie war thunder :D
@bsch93 - pieniadze to nie wszystko, ale wszystko bez pieniedzy to #!$%@?, przekonalem sie o tym motzno
@sheilacooper - ciagle spimy! Tzn ja juz rzadziej bo przy Janku mimo duzego lozka troche mniej miejsca, a i wysypiac sie musze. Ale radzimy sobie.
@jamtojest - Jak sie mlode chowa?
@NieznanyAleAmbitny - napisales, ze czekasz na radosc z bycia rodzicem. Polepszylo sie? Tez mam kryzysy, zajmowanie sie Jankiem mnie nie bawi, ale to samo mialem z Jagna - za duzo opieki, za malo zabawy. Czekam cierpliwie.
@majhia - jak tam Twoja pannica? :D
@Velan - Nie zazdrosc! Mam nadzieje, ze cos urodzilas w miedzyczasie :D
#tatacontent #ofczezycie #oswiadczenie #truestory
  • 5
@ofczy: Fajnie, że wołasz. Dobrze się czyta, takie drobne spostrzeżenia, to jest właśnie rodzicielstwo. Niesamowita przygoda i obawiam się, że nie zrozumie tego nikt, kto nie ma dziecka. Nie mam czasu teraz obszerniej odpisać, ale chętnie to zrobię w wolnej chwili... jak nie zapomnę ;)

Chowa się super w każdym razie i będzie następne ;) Pozdro cumplu i tak trzymaj!