Wpis z mikrobloga

Mirki z południa kraju a mianowicie okolice Raciborza, Wodzisławia Śląskiego, Oświęcimia - czy widoczne na poniższej mapie liczne zbiorniki wodne to wolnodostępne akweny, czy głównie jakieś stawy hodowlane? Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć? Bo wyglądają w dużej mierze dość dziewiczo i bym się tam z żoną i dziećmi wybrał, a szkoda pół Polski zjechać, by zobaczyć jakieś tablice, że zakaz kąpieli, łowienia itd ( ͡° ͜ʖ ͡°) https://www.google.pl/maps/@49.984184,18.8556324,10.75z?hl=pl
#pytanie #geografia #slask
  • 9
@Pchelka87: dzięki :) chodzi o to, że jak sobie losowo kliknąłem na StreetView i zobaczyłem takie miejsce - naokoło jakieś łąki i krzaki, wszędzie woda (z drugiej strony tego jeziora też) i sobie pomyślałem o Poznaniu, ile tu jest tramwajów, autobusów, skrzyżowań i hałasu, to sobie nagle wyobraziłem takie letnie popołudnie na kocyku z piwkiem nad taką wodą ( ͡° ͜ʖ ͡°) te zbiorniki nie zachęcają, bo
@costadelsol: Chechło, Pogoria, Dziećkowice, Pławniowice, Paprocany na piwko, leżak i chillout się nadają. Jednak z jakąś bazą noclegową i innymi atrakcjami jest gorzej. Po prostu Balaton to to nie jest :D na google maps powinno być dość zdjęć, żeby wyrobić sobie zdanie. Bazę noclegową też można łatwo sprawdzić.

W gorący weekend lubię wyskoczyć na Chechło (mam dobry dojazd) i nie powiedziałbym, że jest tam wtedy cicho i spokojnie ;) o pozostałych
@costadelsol: polecam okolice Goczałkowic. W samym zalewie nie można się kąpać, ale w okolicy są ładne stawy, Wisła i jezioro łąka, gdzie można sobie znaleźć zaciszne miejsce do plażowania i kąpieli. I dużo tras pieszych i rowerowych po pięknych zielonych terenach.
Stąd jest rzut beretem Pszczyna z wielkim angielskim parkiem zamkowym, i blisko w góry (polecam dzikie i mało odwiedzane a bardzo malownicze okolice Wielkiej Rycerzowej i Wielkiej Raczy).