Wpis z mikrobloga

@NamietnyDzwigowy: ale jaka pozytywna akcja? Stworzyli taka ofertę, ktoś z niej skorzystal. To jego wina, że msrketingowcom nie udało się zapełnić busa a ludzie planujący grafik źle przewidzieli popyt? Nie. Przewoźnicy nie muszą zarabiać na każdym przewozie, czasami zdarza się że samochód jedzie poniżej kosztów, a inny ma stuprocentowe oblozenie.
  • Odpowiedz
@mattttx: Bo ja wiem czy taka fajna akcja. Ja bym wolał mimo wszystko rozwalić się w autobusie niż w puszce jechać. Tak to już jest, że nie na wszystkim się zarobi i trzeba to wkalkulować.
  • Odpowiedz
@Coolek: Gdyby nie fakt, że to tylko sprytny marketing, to jest to zaskakujące podejście do klienta, bo w Polsce raczej dominujące jest traktowanie klienta jak śmiecia (na szczęście powoli się to zmienia).
  • Odpowiedz
@Coolek: oczywiscie ze nie musza zarobic na kazdej przewiozionej dupie, liczy sie zysk ogolny, ale to co napisalem. Wracalem przepelnionym busem, 3 ludzi stalo i nikt dla nich auta nie podstawil jak w tym przypadku powyzej. Kierowcy sprzedawali bilety, ludzie sie dosiadali i nagle "oho mamy za duzo pasazerow a za miejsc" I kierowca mowi: kto kupowal bilet teraz przed odjazdem nich zwolni miejsce dla tych co kupowali wczesniej. Oczywiscie
  • Odpowiedz
@szwedes: No jak sam masz jechać takim autobusem, to nie jest zajebista sprawa? Laptopik, wygoda, miejsce se zmienisz jak nie pasuje. Dla mnie opcja samochód by nie weszła w rachubę. Czasem celowo mam ochotę jechać pociągiem czy PolskimBusem, aby mieć miejsce i w drodze trochę popracować.
  • Odpowiedz
@mossad: no fakt, samemu w autobusie jest luksus. Bardziej mi chodziło o sytuację, jaka normalnie panuje w PB, czyli absolutny brak miejsca na cokolwiek ;)
  • Odpowiedz