Wpis z mikrobloga

Nie wierzę. Jak Briefy kocham i znam wiralowe chętki, tak ten fejsowy wpis to wzorcowy przykład przygotowanej misternie akcji PR.
Wystarczy przyjrzeć sie profilowi osoby, która napisała post. Nic tam sie nie dzieje. Typowy słup.
Oczywiście każdy wierzy, bo to ładna marketingowa opowieść na XXI wiek. Widziałem jednak zbyt wiele case study w życiu, aby dać sie nabrać na ten PR.
Tak, to jest ta zarzutka, o której tyle mówicie na mirko
@mattttx: bez kitu, ludzie chwała firmę za to, że wykonała usługę, za którą zapłacono xD Polska.
Przewoźnik może mieć pretensje tylko do siebie, że słabo ustawił grafik i nie dał rady zapełnić busa. To tak jakby chalono PKP, komunikację miejska itp. Za to, że nie przestają jeździć jak jest mało pasażerów.
@Coolek: niby nic specjalnego no bo faktycznie wywiazali sie z umowy, lecz nie zaleznie od tego czy zarzutka czy nie, to akcja pozytywna. Ja na przyklad jechalem wczoraj do domu Polonusem z Warszawy i na Dworcu Wschodnim wsiedli ludzie co zakupili bilety kilka dni wczesniej, a nie ma dla nich miejsc. I inba.