Wpis z mikrobloga

#!$%@?, siedzę sobie w sklepie i widzę, że leci korytarzem klientka, zaraz wraca.

- Jutro do której ma Pan czynne?
- Wigilia, to do 14
Odpowiedź w stylu ":/"
- A tego i tego Pan nie ma jeszcze, nie?
- Nie, dojdzie dopiero po świętach.
Druga ta sama odpowiedź w stylu ":/"
- Dobra, to jutro przyjdę.

Weźmie pewnie jakiś tani gówno-produkt, zresztą nie w tym rzecz. Tylko pytanie, czemu nie mogła go wziąć dzisiaj tylko specjalnie w wigilię przyleci jak już tu była i ze mną rozmawiała? Założę się, że jeszcze jak zwykle zrobi to zaraz przed zamknięciem, bo "Oj, wyleciało mi z głowy". Starsze kobiety to jednak myślenie typowe pod #logikarozowychpaskow.

Ja jak już gdzieś mam zrobić zakupy i jestem obok to po prostu robię, bo później zapomnę/ coś wyskoczy/ nie będzie czasu/ inna sytuacja losowa, a te jednak wszystko na ostatni moment. W dodatku w wigilię. Powinno być wszystko zamknięte w #!$%@?, ale założę się, że w marketach to ludziom coś się przypomni 5 minut przed zamknięciem, #!$%@?, że będzie to 16-17, gdzie ludzie już powinni siedzieć przy stole. Janusz płaci - Janusz wymaga. Niech w ogóle będzie wszystko otwarte przez święta. Ludzie handlu nie mają rodzin, mają tylko obsługiwać Januszy.

Tydzień bez przerwy w pracy po 11 godzin, może wychodzi ze mnie gremlin, ale gardzę takimi, co jeszcze w takie dni zapowiadają zakupy, gdzie mają w #!$%@? czasu na to wcześniej.

  • 15
@ronica: Tak to niestety jest, nie doceniają tego co mają i co mogą zrobić. Ja np. od czwartku mogłem zapomnieć o zakupach. Jutro moja idzie (też wbrew swojej woli, bo też cały czas pracowała) i będziemy przez telefon konsultować, co ma mi kupić do prezentów.

@wacek_1984: Też pewnie od nich skorzystam wracając skądś w nocy przez święta, no ale CPN to CPN. Trudno, żeby cokolwiek innego było w nocy otwarte.
Co się na parkingach i ulicy #!$%@?, to jest dopiero masakra. Bydło z zadupia przyjechało robić zakupy do "wielkiego miasta" i jeżdżą jak takie #!$%@? oćmony [pyr-pyr-pyr-pyr]. ZIELONE MASZ ŁAJZO! Babska za kierownicą uprzejmości się nigdy nie nauczą. Tylko próbuj wyjechać tyłem z zastawionego miejsca. Taki #!$%@?! Zawsze jak ktoś wpuści, to zazwyczaj jest to facet. Aaaaaaa święta! Wesołych i spokojnych życzę. Jutro #!$%@?ę opłatka i będzie lepiej...
@weeden: Jestem całym sercem z Tobą. Trzymaj się, bracie w zawodzie.
PS pewnie przyjdzie po tę jedną rzecz, której nie masz i powie "phi, co takie słabe zaopatrzenie" (ew. doda "przed świętami"), nie przyjmując do wiadomości, że ludzie zakupy na święta robili już na początku grudnia.
@czostnek: Oo, widzę po fachu. Wytrwałości. :)

Tak, no już wie, że jej produktu nie ma to będzie psiaczyć czemu tak mało zamówiłem... Bo tylko dla niej zamówienia składam... Debile, nie ludzie. Nie ma się co przejmować. Ja dziś żale wyrzucam właśnie ćwicząc. ;)

@RITI: Dzięki bardzo i wzajemnie! Jeszcze jutro przetrwać i już będzie luzik. ;)
@weeden: pracowałam w handlu kilka lat. Niezależnie od sklepu, w wigilię chodzą dwa typy klientów:
1. Mam już wszystko zrobione, jestem wypindrzona a do wigilii jeszcze czas to se zrobię bezcelowy spacer po galerii
2. O #!$%@?, ale masakra, nie miałem czasu, umrę jak nie kupię wszystkiego co mi nie jest potrzebne, juz mi słabo, tak mało czasu, umieram! Niech pani nie zamyka sklepu jeszcze ja na minutkę!

Współczuję Wam, pracownicy
@MyshaM: Tak jest, tak jak mówisz. Właśnie patrzę co się pod piekarnią #!$%@?. Kolejka jak za PRLu, ale nie dziwię się, bo każdy chce mieć świeże pieczywo na święta, ale bez przesady... 10-15 metrów kolejki.

Ja tam pierdziele, u mnie tłumów nie ma często, więc raczej będę mógł zamknąć normalnie i mieć to w dupie. ;)