Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do tych, którzy wyjeżdżali sami za granicę i nikt oprócz Sorka na nich nie czekał. W jaki sposób ogarnęliście sprawę z kasą? Tzn. nosiliście cały czas przy sobie do załatwienia konta bankowego? Schowaliście w skarpecie przyklejonej do trzeciej półki w szafie? Mieliście w PL konto PL-GB?

#uk #emigracja #pieniadze
  • 16
@szarlootka: Mieszkałem pierwsze dwa tygodnie w hotelu. W hotelu był sejf. I tam sobie kasa leżała. Nie miała jednak zaszczytu wpaść na konto angielskie, ponieważ poszła za zaliczkę na mieszkanie.
@szarlootka: W Lloyds bez potwierdzenia adresu otwierają konta Polakom, tylko na dowód osobisty.
Ja miałem podróżną "cielistą" saszetkę - taką z cienkiego materiału do noszenia pod koszulką, jak się przeniosłem do domu z obcymi ludźmi to jak wychodziłem zawsze miałem ze sobą. Później odkryłem, że konto w Lloyds mogłem założyć już dużo wcześniej...
@szarlootka: Tak, karta darmowa chociaż wyrobienie może teraz kosztować 6zł (?) - jak ja jeszcze robiłem to była za darmo. Pieniądze możesz przewalutować na cinkciarzu / walutomacie po lepszym kursie i przelać na konto walutowe GBP - potem za darmo możesz wyciągnąć z bankomatu (nie wszystkie obsługuje co prawda, ale dużą część).