Wpis z mikrobloga

Wiecie, co Wam powiem? Ludzka znieczulica jest bezgraniczna i bezdenna.
Kiedy wracałam dziś do domu przez centrum miasta, tuż obok sklepu ujrzałam starego, czarnego kota, który jedynie delikatnie się poruszał. Łzy napłynęły mi do oczu, momentalnie zaczęłam myśleć o tym, że przeszło obok niego tak wielu ludzi, a nikt nie zainteresował się jego losem. Każdy siedzi sobie w cieplutkim domku, wygrzewając stópki pod kocykiem, a on...? Porzucony, zaniedbany, na pewno głodny i zmarznięty. Nie mogę być kolejną osobą, która przejdzie obok niego obojętnie - zupełnie tak, jakby był niewidzialny.
Zbliżam się więc do zwierzaka i schylając się, mówię do niego czule:

- A CO CI SIĘ STAŁO, KOTECZKU...?

Jak zareagowali przechodnie? Dokładnie tak, jak mogłam się tego spodziewać - spojrzeli na mnie jak na kretynkę.




#truestory #sadstory #heheszki #logikarozowychpaskow
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach