Wpis z mikrobloga

No to tej akurat nie znam, ale kierunek odradzam. Dużo moich znajomych tam trafiło, a teraz połowa pracuje w bankach, albo walczą o kiepską pracę w laboratorium. A studia akurat do najprzyjemniejszych nie należą. I jeszcze jedno - technologia chemiczna nie ma wiele wspólnego z chemią, jaką znasz z liceum.
  • Odpowiedz
No raczej nic poważnego. Zwykle było tak: szukali pracy rok, może dwa, zniechęcali się i brali, co się dało. Akurat banki wtedy miały dużo ofert, to tam trafiali. Serio, odpuść sobie. Z tego, co widzę, to chciałeś iść na weterynarię. Jeżeli technologia chemiczna to twój drugi wybór, to po pół roku będziesz się zastanawiał, co na tych studiach robisz (większość ludzi na TCh to niespełnieni lekarze/farmaceuci, którzy szybko zaczęli żałować wyboru chemii
  • Odpowiedz
@izooktan: Chemia licealna to tak naprawdę wypaczona i uproszczona chemia w wersji lekkostrawnej :)
@KrylAntarktyczny: Bierz to, co cię pasjonuje. Bo choćbyś brał politologię, ale był w tam dobry, to bez problemu dasz radę się urządzić. Polibuda to nie jest łatwy kawałek chleba, ale nie dramatyzujmy też. Na pewno bardzo łatwo na takich studiach można się skiepścić i zatracić ambicje- tróje to zbyt często jedyne, o czym marzymy.
  • Odpowiedz