Wpis z mikrobloga

@ericcartman: Łódź podwodna to akurat jedna z najgorszych piosenek Beatli (szczególnie najgorsza na Revolverze), Pieprz to trochę mało ambitny album, ale nie takie było założenie. Dodatkowo zobacz jak można było w tych czasach wyprzedzić epokę. A day in the life, tomorrow never knows...

A co do targetów, tak (lata 62-65) to piosenki głupie, tworzone dla "rozwrzeszczonych nastolatek", całość zaczyna się dopiero przy Revolverze, a idealnym podsumowaniem jest Abbey Road.
@ericcartman: #gownoburza , ale ok...

Zwyczajnie oceniasz zespół po tym jak jest ukazywany w szczycie popularności, nie po dojrzałych, studyjnych nagraniach. To, że w radiu czasem ktoś zapuści Yellow Submarine nie znaczy, że to jedyny styl zespołu. Tak samo jakbym powiedział, że Metallica to to samo co Slayer, bo to darcie ryja. A czy tak jest? Nie.