Wpis z mikrobloga

na TVN24 powiedzieli, że doszło do nieporozumienia między niebieskim, a dziewczyną i ta się pośliznęła, a on widział jak ona tonie. Uciekł i dostał zarzut nieudzielenia pomocy.

#ewatylman
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sam_gold: ale, że z mostu? Przecież tam są barierki na tylewysokie, że ciężko byłoby się poślizgnąć i wpaść do rzeki. Zdrugiej strony jeśli tak to wyglądało, to niezła p---a z tego gościa, będzie mu ciężko w pierdlu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@majas: nie, nad brzegiem rzeki niby.

@newerty: pewnie dalej mataczy, żeby wyjść z tego jak najkorzystniej. Ale ma do tego prawo, policja teraz musi udowodnić mu, że było inaczej, a odnalezienie ciała pomoże im w tym.
  • Odpowiedz
@newerty: ale przecież teraz warta ma z metr głębokości chyba... Czy coś się zmieniło w ostatnich tygodniach? PRzecież od lata do jeszcze pierwszych tygodni listopada w Warcie prawie nie było wody, kamienie z dna wystwały na 3 metry od wzmocnień brzegu. No to brzmi nieźle niemożliwie.
  • Odpowiedz
@newerty: Nigdy nikogo nie wyciągałeś z wody, prawda?
Sam pływam świetnie, ale nie odważyłbym się w ubraniu w nocy pod wpływem alkoholu wyciągać kogoś z rzeki - prędzej bym się utopił niż pomógł.
  • Odpowiedz
@sam_gold: wiem o tym ale nie mogę znieść jak można chcieć śmierci swojego znajomego. To jest tak p--------e że ryczeć mi sie chce na myśl ze ktoś z moich przyjaciół dla których zrobiłbym wszystko mnie k---a pod skm wepchnie w Sopocie.
  • Odpowiedz
@Ginden: Potrafił nie potrafił ale trzeba pomóc zwłaszcza komuś bliskiemu. Ja nie potrafię dobrze pływać ale jakby moja dziewczyna wpadła do rzeki to bym wskoczył za nią i próbował bym ją uratować. najwyżej oboje byśmy się utopili ale bym PRÓBOWAŁ. Nie wiem co z niego za ćwok. Ona umiera a on w rurkach stoi i się patrzy.
  • Odpowiedz
@Ginden: oczywiście. Dla przyjaciela nie ma sytuacji w której bym stał jak p---a albo sobie poszedł. Gdybym cos takiego o-----ł jak on to nie wiem czym bym doczekał do zatrzymania czy sam bym sie już powiesił. Nie wybaczyłbym sobie zabicia przyjaciela - człowieka którego kocham jak brata czy siostrę. Może w jakimś wypadku gdzie smierć następuje natychmiast i obrażenia są olbrzymie. Ale nie w wodzie, człowiek nie umiera w sekundę
  • Odpowiedz