Aktywne Wpisy
WielkiNos +274
Współczesny świat. Po lewej stary 14 letni pies z rakiem, który pewnie za rok albo pół i tak umrze. Kwota mimo to prawie uzbierana. Wpłaciło ponad 3000 osób.
Po prawej młody chłopak, który miał całe życie przed sobą. Podobna kwota, uzbierana tylko mała część. Wpłaciło 2700 osób mniej niż na psa. Tego człowieka już z nami nie ma.
#psiarze #bekazpodludzi #dogpill #takaprawda #pomagajzwykopem
Po prawej młody chłopak, który miał całe życie przed sobą. Podobna kwota, uzbierana tylko mała część. Wpłaciło 2700 osób mniej niż na psa. Tego człowieka już z nami nie ma.
#psiarze #bekazpodludzi #dogpill #takaprawda #pomagajzwykopem
Bartekf1h2o +1020
Cześć,
nazywam się Bartłomiej Marszałek i być może kiedyś o mnie już słyszeliście – jestem polskim motorowodniakiem. W zeszłym roku opowiadałem o swojej pracy i pasji podczas wykopowego AMA - większość osób kojarzy mnie właśnie przez sport. Do tej pory jednak mało kto wiedział więcej o moim życiu prywatnym…
Dziś jest czas, gdy muszę się odsłonić i o nim opowiedzieć, bo bardzo potrzebuję wsparcia. Potrzebuje go moja malutka, ukochana córeczka, która jest
nazywam się Bartłomiej Marszałek i być może kiedyś o mnie już słyszeliście – jestem polskim motorowodniakiem. W zeszłym roku opowiadałem o swojej pracy i pasji podczas wykopowego AMA - większość osób kojarzy mnie właśnie przez sport. Do tej pory jednak mało kto wiedział więcej o moim życiu prywatnym…
Dziś jest czas, gdy muszę się odsłonić i o nim opowiedzieć, bo bardzo potrzebuję wsparcia. Potrzebuje go moja malutka, ukochana córeczka, która jest
Weszłam na mirko się pożalić i przypomniałam sobie o moim biednym zaniedbanym tagu. Więc mała reaktywacja.
Do #chicago przyszła zima.
Odkąd przyjechałam ludzie opowiadali mi o tym jak będzie strasznie. Czaicie, lipiec, upały takie, że śpi się nago z zimnym okładem i nadal człowiek umiera, a ludzie straszą cię zimą? To było mega abstrakcyjne.
Ogólnie każdy mieszkający w Chicago ma jakąś historię związaną z zimą. Coś w stylu - spadło tyle śniegu, że utknąłem w labie i 3 dni jadłem żarcie z automatów. Albo - spadło tyle śniegu, że szłam do domu przez zaspy i w połowie drogi myślałam, że umrę. Oczywiście myślałam, że wszyscy przesadzają (nadal trochę tak myślę).
No więc minęło lato i powoli mijał wrzesień, październik, listopad... A tu zimy nie ma. Aż tu nagle tydzień temu - w środę pięknie ciepło, dało się bez kurtki chodzić, a w piątek zaczęła się śnieżyca. Kto mógł został w sobotę w domu, ale ja nie mogłam, bo miałam bilety do teatru na północy miasta. Co z tego, że pada śnieg? W Polsce też pada i się żyje.
Okej, to był błąd. Miasto było sparaliżowane, dostanie na północ z mojego kochanego sałtu zajęło mi 3h (normalnie ~1), po drodzę myślałam, że zamarznę. Kiedy szło się ulicą, było tak jak we mgle, tyle, że to był śnieg. A potem przestał padać śnieg. I tyle z tej strasznej zimy. (ale podobno ma tak być dalej)
Teraz pora na żart. Why Chicago is called Windy City? Because it SUCKS.
Okej. To teraz może coś o Święcie Dziękczynienia.
Mój szefu zaprosił mnie i trochę innych ludzi z pracy na prawdziwe amerykańskie święta. Byłam trochę sceptycznie nastawiona, bo nie znoszę pieczonego mięsa. Ale OMG indyk po amerykańsku - zajebioza. W życiu nie jadłam tak soczystego mięsa. Poza tym po raz pierwszy w życiu jadłam słodkie ziemniaczki i jedząc je miałam przed oczami odcinek Świata według Ludwiczka w którym tamują wodę tymi ziemniaczkami :D Kto widział ten wie. Na szczęście obyło się bez mówienia, za co się jest wdzięcznym (jak to pokazują na filmach).
Kolega z pracy opowiadał mi przy tej okazji o tradycji związanej z Świętem Dziękczynienia, która panuje u niego w rodzinie. No więc zawsze po obiedzie jego ojciec szedł się kimnąć, a on z mamą i siostrą siedzieli i no obijali się. I pewnego roku po przejedzeniu się jego siostra walnęła się na podłogę i powiedziała, że ojej, tu jest tak wygodnie, połóżcie się ze mną. I od tego czasu co roku po świątecznym obiedzie leżą sobie na podłodze ( ͡° ͜ʖ ͡°) No co te amerykany.
Oczywiście po Święcie Dziękczynienia był Black Friday, ja odpuściłam sobie zakupy I SŁUSZNIE. We wtorek wypuszczono nagranie pokazujące jak biały policjant zabija czarnego czternastolatka (16 strzałów! :o), no i przez cały tydzień były protesty, a w piątek była kulminacja i cała główna handlowa ulica w centrum była zablokowana przez protestantów.
(a co do black friday, jak to mówią niektórzy - na sałcie każdy piątek jest czarny ( ͡° ͜ʖ ͡°))
aha no i bonus w postaci Kazika, 2:28 -> Zabłądziłem po północy na South’cie w Chicago/Miałem serce w przełyku, lecz nic mi się nie stało (zawsze jak wracam do domu po północy to to sobie nucę)
#ciekawostki #usa
@blueflower: To była popierdółka a nie śnieżyca:) Myślę (a raczej mam nadzieję) że w tym roku zima będzie łagodna.
Zajebiście ! :)