Wpis z mikrobloga

@WezelGordyjski:
- Po roku dopiero się zacznie fajna gra
- Chyba Cię pokrzanilo, że będę w to rok grał!

Do dzisiaj się ze mnie kumple z tego śmieją. Ja wytrzymałem dwa miesiące, a oni nadal w to grają, ale na nieoficjalnych serwerach.
  • Odpowiedz
@XineX: Flashowy klient powstał całkiem niedawno, gdy Flash już był jedną nogą w grobie. Klient ten jest dużo bardziej rozbudowany niż tradycyjny. Jest też jednym z gwoździ do trumny dla tej gry... :-(
  • Odpowiedz
#!$%@? gra.


@scharlottka
#!$%@?, bo nie potrafiłaś w nią grać?

Dla mnie nie ma bardziej wymagającej gry; nawalać grupę 10+ potworków, wciskać spelle, leczyć siebie oraz kogoś jeszcze nieraz.
  • Odpowiedz
@WezelGordyjski: Kariery w tej grze nie zrobiłem, bo jak była u mnie popularna to miałem gówniany internet bezprzewodowy, na którym pingi były po 500-1000 i kompletnie nie dało się grać.
Sporo słówek się nauczyłem dzięki tej grze. A później jak miałem normalne łączę to popularne było mu online, cabale itp.
Tibii trzeba przyznać, że ma chyba jeden z najzajebistszych systemów questów. Pamiętam jak były tematy na xx stron, gdzie na
  • Odpowiedz
@LewitujacyCzlowiek: nie wiem czy kojarzysz Daku i jego serwery klony APO. Tak czy inaczej, poznalem na nich pewnego ziomka, z ktorym sie przyjaznilem dlugi okres czasu, sam tez z nim robilem te klony APO. Potem sie poklocilismy i stracilismy kontakt. Teraz on jest bordo na APO ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 3
nigdy nie zapomnę jak dołączyłem do pierwszej wojny, po wygranej opence dobijałem 100 lvl, brakowało mi już tylko 3% więc poszedłem na frosty, wiedziałem że koło 24 przeciwna gildia miała tam przyszykowanego massloga, ale myślałem że o 4 w nocy nikogo już od nich nie będzie... mykiłem się xD
  • Odpowiedz
@WezelGordyjski: Moda na granie w Tibię zbiegła się, w moim przypadku, z podłączeniem stałego łącza internetu w domu. Zalogowałem się, jacyś ludzie biegali po rynku, o kurde oni wszyscy byli żywymi graczami z całego świata - szok.
  • Odpowiedz
@Fristo: Pierwszym MMO w jakiego zagrałem był Ragnarok Online. Jedną z pierwszych rzeczy jaką zobaczyłem po zalogowaniu było coś takiego, tylko jeszcze ze dwa razy gęściej. :P
I na dodatek ludzie rzucający jakieś buffy, spawnujący miniony, czy inne zwierzaki, a ja nie wiem co się w ogóle dzieje. :D
  • Odpowiedz
@XineX: RO było świetne. Na polskim KDRze spędziłem setki godzin, do dzisiaj jak gdzieś mi przemknie poring w necie albo przypomnę sobie melodyjkę z mapki pod Pronterą to ciepło mi się na sercu robi.
  • Odpowiedz