Wpis z mikrobloga

Siedzę sobie wczoraj z #rozowypasek w kinie, czekamy na film, światła jeszcze nie zgasły.
Wchodzi grupa, około 5 osób, jedna z nich niesie biletu w ręku.
Drugi różowy pyta:

- w którym rzędzie mamy miejsca?
- w pierwszym
- w pierwszym??
[tu się wszyscy spojrzeli na siebie, wiadomo, że na dole miejsca najgorsze]
- ale to jest tam na dole!
- pierwszym ale z tej strony.
I w tym momencie ten pasek, który to powiedział i niósł bilety wchodzi do rzędu TRZECIEGO od góry.
Reszta znowu spojrzenia na siebie, przyglądają się i ktoś mówi:
- ale to jest rząd "i", a nie pierwszy
- "i" czy 1. Co za różnica.

#logikarozowychpaskow
  • 7
@bartekh86: Raz do kina z kumplem z klasy poszedłem no i wzięliśmy miejsca obok. Kumpel usiadł na swoim no to ja adekwatnie obok. W połowie filmu przyszedł facet z kobietą, usiadł obok nas a kobieta do mnie krzyczy, że to jej miejsce. Patrzę na swój bilet i faktycznie, źle mi rząd nabiło całkowicie (byłbym po drugiej stronie kina o.o). Mąż do niej mówi, że niech usiądzie obok niego, a nie koniecznie
Haha! Siedze sobie z ojcem, czytam mu o różowym pasku. Hihi, dobra, już się skończyło. Aż tu nagle różowy się odzywa i mówi: Co wy, takie różowe jesteście i sami nie wiecie co to znaczy, ja wam powiem. Bo rzymska 'i' to jest to samo co 1.

Nie ma to ja różowy który ledwo się obudził...