Wpis z mikrobloga

@Kresse: Jak najbardziej krwawi, bo jest nie ma do tego uprawnień podobnie jak Ty czy ja. Nawet w kościołach protestanckich nie było przez wiele lat takich cyrków, by ktoś kto nie był pastorem glosił kazanie...
@Cymes: @Kresse: Akurat jestem w Niemczech więc może coś wtrącę. W miejscowości w której się znajduję są dwa lub trzy katolickie kościoły. Po ichniemu niepanimaju, więc staram się przychodzić do kościoła pomiędzy mszami. Nie jest to trudne bo w "głównym" kościele są w niedzielę odprawiane dwie msze, a w tym który mam bliżej aż jedna. W tym drugim, raz (jako że miał być jakiś koncert muzyki kościelnej) zostałem na nabożeństwo.
@miki4ever: Z ciekawości sobie sprawdziłem jak to wygląda, na Wikipedii znalazłem artykuł i jestem w obszarze, który według tej mapy jest w >70% katolicki. Może po prostu taka dzielnica, bo w drugim ("głównym") kościele jest z frekwencją chyba lepiej - za każdym razem kiedy tam jestem poza mszą to kręci się tam osoba czy dwie, często też przyjdzie jakiś turysta pooglądać wnętrze.
@Cymes: @miki4ever: @narkotyki: @Kresse: ja jak byłem ww szkole sredniej, mielismy religie z ksiedzem, ktory brał nas czesto do kosciola, siedzielismy i pilismy, jedlismy na oltarzu, puszczalismy filmy, jak robił msze to z reguły audiowizualnie i ciekawie, mało klepania rozancow a duzo ciekawych tematów nt. relacji miedzyludzkich, rozmawialismy o roznych rzeczach. nikomu nie działa sie krzywda, wrecz przeciwnie, atmosfera swietna. no ale katole od razu by kare batów
Smutny tekst.


@Cymes: a mnie cieszy, powiedz mi - co jest złego że kobieta odprawia mszę?! Co takiego daje penis+jądra że tylko facetom wolno, będziesz się zasłaniać tradycją "bo tak było od zawsze..."?!

Zatem czekam na zmiany w Polsce!
w sumie to był jedyny ksiadz, którego ceniłem i mimo bycia ateista lubiałem religie


@mentosh: byłeś ateistą i chodziłeś na religię - wtf, mama kazała?
@mentosh: Po prostu istnieje coś takiego jak sacrum i właściwy szacunek powinno się mieć, jeśli się z tym człowiek uosabia, identyfikuje.
@rbk17: Mylisz pojęcia. Głoszenie kazań to co innego niż odprawianie mszy albo nabożeństwa. I mi właśnie chodzi o takie lekceważenie ważnych rzeczy byle było fajnie itd. bo ludzie przychodzą...