Wpis z mikrobloga

Panowie motomirki i motomikówny, szukam jakiegoś sensownego artykułu nt. dlaczego zimą nie wolno zaciągać ręcznego? Google mnie kieruje na fora danych mark, gdzie odpowiedzi są różne i nie wiem komu ufać, a jak są jakieś rzetelne artykuły to prosiłbym o linki. #motoryzacja #pytanie
  • 5
@linoleum: bo woda, sol, zimno/cieplo... z tego wszystkiego przymarzaja szczeki do bebnow i latwo je zerwac. Wtedy nie tylko nie masz z tylu hamulca, ale w bebnach robi sie rozpierdziel.
Hamulec moze sie tez po prostu zablokowac (gdzies cos przyrdzewieje albo przymarznie - czy to linka, czy sprezynki mechanizmu czy co tam jeszcze) i hamulec tez sie nie zwalnia, albo nie zwalnia do konca, przez co szczeki tra o bebny, przegrzewaja
@linoleum: zależy. Jeśli nic Ci nie zamarza to śmiało zaciągaj, ręcznego trzeba używać. Gorzej jeśli już miałeś sytuacje, gdy zamarzła linka lub zacisk, wtedy lepiej sobie odpuścić zaciąganie ręcznego na dłuższy postój.
@linoleum: 3 link z google
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/hamulce-zima-jak-uzywac-aby-byly-sprawne/5nseq
Ogólnie jak jest mokro i szykuje się przymrozek, to nie radzę, jak parkujesz na równym to zostawienie na biegu albo na P przy klasycznym automacie w pełni wystarczy. Ręcznego oczywiście można używać, a nawet nie zaleca się przez miesiąc czy dłużej go nie ruszać, byle nie zostawiać na dłużej jak jest ryzyko zamarznięcia wody na szczękach lub mechanizmach, więc na światłach albo przejeździe kolejowym ok,
@linoleum: u siebie od zawsze zaciągam i nigdy problemu nie było. Za każdym razem gdy się zaciąga - układ się rozrusza i działa dobrze.
Jak się nie używa to się psuje, wbrew pozorom ;)
Także jeśli nie było nigdy problemów, to śmiało zaciągaj.

@bidzej: płyn drogi nie jest, więc chociaż co 4 - 5 lat wypada zmienić i nie będzie problemu z gotowaniem