Aktywne Wpisy
czerwonykomuch +507
Na głównej stabilnie. Wiecie, kto jest największym wrogiem Polski? Oczywiście Ukraina i Ukraińcy! Jedyny sąsiadujący z nami naród, który w większości lubi Polaków.
#ukraina #polska #glownacontent #bekazprawakow #bekazkonfederacji
#ukraina #polska #glownacontent #bekazprawakow #bekazkonfederacji
Kam_sekwaw +37
Problemem wysokich cen #nieruchomosci nie są koszty budowy czy chciwość deweloperów tylko niesprawiedliwy system podatkowy jaki panuje w Polsce.
Janusz na minimalnej 4300 zł dostanie 3200 netto, z czego pracodawca zapłaci ponad 5000 zł.
Kto kto zarabia średnią krajową dostanie 6000 zł na ręke, z czego 8,5 to brutto, a koszty to ponad 10000 zł.
Ktoś kto zarabia 25 tysięcy wrzuci sobie w koszty samochód, paliwo od reszty zapłaci 19% podatku i
Janusz na minimalnej 4300 zł dostanie 3200 netto, z czego pracodawca zapłaci ponad 5000 zł.
Kto kto zarabia średnią krajową dostanie 6000 zł na ręke, z czego 8,5 to brutto, a koszty to ponad 10000 zł.
Ktoś kto zarabia 25 tysięcy wrzuci sobie w koszty samochód, paliwo od reszty zapłaci 19% podatku i
W pewnym mieście jest tak, że jak przechodzi się przez centrum, to mija się więzienie. Jako, że okna z więzienia padają na skwerek z ławeczkami, to czasem można zauważyć jak jakaś pijana, patologiczna karyna z ulicy krzyczy do swojego #lobuzkochamocniej za kratkami. Więzień czasem odkrzykuje, a czasem nie. I tak sobie trwają te "rozmowy" (dużo pewnie zrozumieć się nie mogą, bo krzyczeć trzeba jeszcze przez ruchliwą ulicę).
Ale to co dzisiaj zobaczyłem, wprawiło mnie w zdziwienie. Jedna z karyn, zamiast krzyczeć, po prostu używała języka migowego. Nie do opisania było to, jak szczerbata, patologiczna karyna miga sobie do swojego chłopaka w więzieniu.
Nic nowego ;)
@palladni: no ale specjalnie się nauczyli migać, żeby sobie pogadać? To musieli zaplanować wcześniej: "e, karyna, będę szedł garować, choć się nauczymy migowego, to sobie pogadamy".
U mnie w miescie #nowogard jest więzienie > mur > fosa - i zza tej fosy często widuje się migające kobitki.
Proceder dosyć powszechny - a przynajmniej tak mi się wydaje.