Wpis z mikrobloga

@przegryw69: ja byłem blisko oblać w podobny sposób nie trafiając w ostatnią bramkę. Ale wychamowałem dosłownie w ostatniej chwili przed pachołkiem. Przy drugim podejściu miałem taaaakie nerwy już na 8kach ;) Za to przyznam się, że oblałem za 1szym razem teorię - na własne życzenie, bo poszedłem z gorączką. No ale wiecie - sezon się zbliżał :D
@tamowsky: współczuję, bo to takie słabe oblanie. Tym bardziej, że inny egzaminator mógłby
@Ostasz: 4x teoria here, 1 raz bez przygotowania (no bo po co, prawko kat B od 7 lat), za drugim razem zabrakło punkta, za trzecim razem mimo przygotowania z 60% a może nawet mniej zdobyłem... i za czwartym razem 100 %... to wszystko stres. Kurs na kat. A robiłem z 2-3 lata temu dosłownie przed tymi wszystkimi zmianami dotyczących pojemności i mocy motoru do danej kategorii. Wczoraj wziąłem 2h jazdy motorem
@tamowsky: Dasz radę, nic na siłę, sam wiesz, że jesteś gotowy. Jak widać nie jesteś sam. O tym jak ja zdawałem moje prawko bym mógł książkę napisać. Oblewałem mimo, że każdy egzaminator prywatnie mówił, że jeżdżę perfekcyjnie. A mój instruktor chciał nakręcić film ze mną by pokazywać na szkoleniach jak zdać egzamin - jak w końcu, #!$%@?@, zdałem ( )
@Jofiel: Dzięki :) w ogóle egzaminator powiedział, że jeszcze nikt czegoś takiego nie #!$%@?ł na egzaminie u niego :P Później przeszliśmy od słowa do słowa, trochę do niego się sprułem, bo przy robieniu obsługi krzyczeć zaczął - powiedziałem mu, że to mi się bardzo nie spodobało i wytrąciło mnie z równowagi. Przeprosił tłumacząc, że ma taki po prostu głos i poszedł ze mną się zapisać ponownie na egzamin. Następny termin -