Wpis z mikrobloga

@wrednota: sprzątanie to taka sama czynność jak inne; niektóre lubimy inne nie; te co lubimy robimy dobrze.
Sama perfekcjonistką we wszystkim co robisz nie jesteś, a jeśli tak, to pozostaje tylko współczuć.
  • Odpowiedz
@wygibus: Sprzątanie jest generalnie nielubianą czynnością, ale jak się nie chce obrastać w bród i syf to trzeba się go nauczyć, co nie jest trudne ani skomplikowane.
  • Odpowiedz
@wrednota: jak wymiana kół, olejów czy takie tam (poleciało antyfeminizmem). Też czasem "ogarnę" w domu, ale generalkę robi żona i nie ma pretensji, że nie robię tak jak ona. Jak gotuje, też jej nie pouczam, robi po swojemu. Swoją drogą, możemy tak do rana ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@wrednota Widzisz, tylko problem z wami jest taki, że nie rozumiecie tego, że dla każdego "obrastanie w bród i syf" będzie czym innym. Jednemu wystarczy odkurzyć raz na tydzień, a inny będzie latał i odkurzał co drugi dzień.
Wy, różowe paski, niestety macie tendencję do ustawiania wysoko poprzeczki jeśli chodzi o wymogi dotyczące czystości, ale wielu facetów może się z tym nie zgadzać, bo po prostu im to do szczęścia nie
  • Odpowiedz
@wygibus: czy wymiana kół, olejów, wiercenie, wnoszenie pralki na siódme piętro ma miejsce raz na tydzień czy dwa? To ciesz się, z żony ;P @Siemomyslaw: sama jestem leniwa co do sprzątania, nie wymagam go codziennie, ale wymagać go można PORZĄDNIE i DOKŁADNIE.
  • Odpowiedz
@wrednota: Zajeżdża mi to trochę perfekcjonizmem :) Też mam jedną taką znajomą - na co dzień absolutnie nie garnie się do sprzątania, ale jak już się dorwie, to nawet zarwie noc, byleby tylko wyszorować dokładnie wszystkie kafeleczki.
  • Odpowiedz
@UndaMarina: Weź się nie przejmuj tymi wieśniakami. Ja też myję kubki octem. Z poprzednią dziewczyną się rozstałem dlatego że była syfiarą.

Nie planujesz zerwać z tym swoim niebieskim? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wrednota: Mój różowy była perfekcjonistką w sprzątaniu, sprzątała prawie codziennie, dochodziło do takich absurdów, że gdy tknąłem firankę, wstawała ją poprawić. Przyszły dzieci na świat, bałagan na każdym kroku, sprzątanie po dzieciach. Zaprzestała perfekcjonizmu w sprzątaniu, jak zostało to jej wytłumaczone jako objaw strachu przed brakiem panowania nad swoim życiem, że to jest tylko tylko ten kawałek nad którym ona ma władzę i spełnia ją absolutnie. O ile życie stało
  • Odpowiedz
@madelene: i to jest właśnie logika rozowych pasków. "Ojjjojjjojj, ksycy na mnie bo nie umiem zaparkowac i znowu otarlam drzwi w aucie, buuuu". Nie #!$%@?, krzyczy, bo jesteś łajza i nie potrafisz nawet porządnie zaparkowac. Jak chcesz nie używaj samochodu, tylko autobusu, roweru, hulajnogi, skrzydeł czy czego tam chcesz. Ma być zaparkowane dobrze.

PS. Dzięki OP za ten post. Tyle różowych na czarno poszło. Tyle notatek o #!$%@? mozgowym zrobionych.
  • Odpowiedz
A może dla ułatwienia po prostu pić herbatę z octem. Próbował ktoś? ;)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)ʕʔ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
Ja już znałem taką jedną #!$%@?ą co się czepiała takich detali, że normalnemu człowiekowi się to w głowie nie mieści. Jest to jeden z objawów #!$%@? mózgowego i zapewne w parze z tym idzie parę innych psychoz. I również pierwsze słyszę, żeby się przy naczyniach z octem #!$%@?ć. Wystarczy mocniej przetrzeć szorstką stroną gąbki. Nie zastanawiać się tylko #!$%@?ć od takiego babska.
  • Odpowiedz
Upadek mężczyzny we współczesnym świecie jest wprost proporcjonalny do upadku zachodniej cywilizacji. Przypadek?
  • Odpowiedz