Wpis z mikrobloga

Przyjechałem dzisiaj po swoją dziewczynę i ona gdy wyszła z domu to do mnie odrazu, że nigdzie ze mną nie pojedzie jak jej nie otworzę drzwi od samochodu.
#!$%@?łem się i sam pojechałem coś zjeść.
Teraz obudził mnie od niej sms, że przeprasza, ale tak powiedziała, bo koleżanki ją podpuściły :/
  • 121
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 11
@MarekKoniarek: Najgorszy rodzaj raka to koleżanka rozwódka. Mojemu przyjacielowi taka suka prawie rozbiła małżeństwo, bo buntowała jego żonę i #!$%@?ła się w ich sprawy. Jej się nie udał związek to nikt nie ma prawa być szczęśliwy...
  • Odpowiedz
@ciniminis: a ich rolę na portalu ze śmiesznymi obrazkami doskonale pełnią inne wykopki.


@Kiziak: nieee no przeeestaaań, przecież to tylko kobiety tak robią, faceci-kumple nigdy! w ogóle, nic a nic ( ͡° ʖ̯ ͡°)

co do OPa, lepiej mieć ją na oku (wiadomo że nie od razu rzucać, takich rad się przez internet nie daje), w sumie jest młoda, ale jak w tym wieku
  • Odpowiedz
nieee no przeeestaaań, przecież to tylko kobiety tak robią, faceci-kumple nigdy! w ogóle, nic a nic


@Constantine: no, w sumie co ja w ogóle piszę. Żaden rozsądny facet nie udziela rad drugiemu na temat związków, nie #!$%@? się z butami w czyjeś życie, nie obgaduje i nie ocenia. To takie babskie! A fe! A z resztą o czym ja mówię, przecież facet nie baba, żeby swoimi związkowymi problemami zawracać głowę
  • Odpowiedz
@Kiziak: Ah ten sarkazm urażonych. Bądźmy szczerzy faceci w swoim gronie będą narzekać na swoje partnerki ale jakoś nie zauważyłem by udzielali sobie #!$%@? rad czy raczej skutecznie nakłaniali do robienia partnerce shittestów.
A jeśli już jest element marginalny w przypadku kobiet bywa to o wiele częstsze.
  • Odpowiedz
@Kiziak: Parsknąłem, to mirko jest wyznacznikiem życiowych porad u niebieskich? :)
Tutaj każda rada zaczyna się od tego żeby rzucić różowego bo ma bolca na boku albo będzie miała ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@cochese: Myślałem że tylko ja tak robię. Ewentualnie sprawdzam ciśnienie w oponach, przeciągam się lub otwieram bagażnik szperając w nim jeśli bonk jest jeszcze w fazie kumulacji. ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Kiziak: Mirko to mirko. Jak nas kolega zaprosił, żeby poradzić się co zrobić ze swoim związkiem, to mu powiedzieliśmy, że ich sprawa i możemy do niego iść pogadać, ale radzić na temat jego związku mu nie będziemy. Nie słyszałem też nigdy od żadnego z moich kolegów "co ona tak z tobą mało czasu spędza" albo "powiedz jej, żeby ugotowała makaron z cytryną, a jak powie, że nie, to cię nie
  • Odpowiedz