Wpis z mikrobloga

Eej, pytanie:
Czy wy też tak macie, że wszystko, ale dosłownie wszystko co powiecie swojemu #rozowypasek to jak grochem o ścianę. Żadnej reakcji, choćbym codziennie powtarzał.
Np. całe życie powtarzam, żeby nie piła #cocacola bo to #zuo. Oczywiście nic. Powtarzam też, żeby nie jadła tyle słodyczy, bo to tuczy i generalnie niezdrowe. Oczywiście też bez reakcji. Ale przyszedł taki znajomek, przydupas koleżanki i powiedział to samo co powyżej. I oczywiście #rozowypasek od razu zmienia styl życia, bo jakiś #przegryw tak powiedział. Zastanawiam się czy też mam się stać przegrywem, żeby różowy zaczął słuchać.
BTW: teraz różowy szuka pracy. Koniecznie w urzędzie, za 1300 pln. Oczywiście ja jej mogę oddać swoje zajęcie, które wykonuje zdalnie, z domu za 2 razy tyle, sam się zająć czymś bardziej dochodowym, np. #wykopowyprogramista ale oczywiście różowy nie chce. I tak szuka już od 3 mies. na #bezrobocie
O co to kaman tym różowym?

#logikarozowychpaskow
  • 17
@Kolelo: nie mówię cały czas. Po prostu jak już mówię, to zawsze o tych samych rzeczach. Ale bez efektu. A jak różowy ode mnie czegoś chce, to ja już muszę wykonywać... i wykonuję, bo kto inny wymieni żarówkę?
@majk3l: ale co Ty porownujesz zarowke z ktorej oboje korzystacie, do stylu zycia ktory jest tylko jej? Jak bys sie czul gdyby Laska Ci mowila bys nie chodzil w swojej ulubionej koszuli, bo to nie modne, tak kilka razy w tygodniu?
Chcesz ja zmienic to obejrzyjcie razem jakis dokument o niezdrowym dzialaniu cukrow na organizm itp. Ale nie kaz jej robic lub nie robic czegos.
@Kolelo: próbowałem. Włączałem już właśnie ten film. Powaga. Ale tak jak zaznaczyłem - ja jej nic nie narzucam, tylko sugeruję, proszę, rozmawiam. A przyjdzie jakiś w zasadzie obcy gość i on nagle staje się guru, mimo, że ja to samo nawijam od 3 lat...