Wpis z mikrobloga

Pierwszy wyjazd do pacjenta, a mam już dość. Wezwanie na lądowisko przy szpitalu dziecięcym. Trzeba przewieźć dziecko ze śmigłowca do sor-u. 10-miesięczna dziewczynka z wypadku komunikacyjnego. Bez większych obrażeń, na szczęście rodzice zapięli ją w foteliku. Przeniosłem ją na rękach do karetki i później do szpitala. Gdy brałem ją na ręce, ratownik ze śmigła powiedział mi, że jej rodzice są w stanie krytycznym i walczą o życie...
#999 #ratownictwo #truestory
  • 54
@Kuroblack: @Korba112: Mam kumpla z klasy w ogólniaku, który jeździł kilka lat na karetce jako sanitariusz, później jako lekarz, i powiedział że obojętność w tym zawodzie to taka reakcja obronna organizmu bo inaczej chyba by zwariował. W sumie to nie taka obojętnbość jaką rozumiemy, taka całkowita ale... nie pamiętam teraz jakiego dokładnie określenia użył... taka mechaniczna obojętność, działa człowiek podobno trochę jak robot ale robi wszystko żeby pomóc, szczególnie jeżeli
@enron: Właśnie o tym foteliku myślałam ( ͡ ͜ʖ ͡) Mówisz, że ciężki w montażu? W Skodzie kanapa dość płaska... A jak tapicerka? Dziecko się w niej nie poci? Nie widziałam go jeszcze na żywo, ale czy on nie jest wąski? Czemu sprzedałeś?
@enron: Właśnie o tym foteliku myślałam ( ͡ ͜ʖ ͡) Mówisz, że ciężki w montażu? W Skodzie kanapa dość płaska... A jak tapicerka? Dziecko się w niej nie poci? Nie widziałam go jeszcze na żywo, ale czy on nie jest wąski? Czemu sprzedałeś?


@veryberry: ciężki w montażu - isofix, stopa stabilizująca i dźwignia, przy której trzeba mieć niemałą krzepę :) Na koniec dwa odciągi, które