Aktywne Wpisy
frugASS +236
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#logikarozowychpaskow #zwiazki
Mirki, potrzebuję waszej perspektywy. Jestem różowym paskiem i chciałabym zacząć szukać faceta ale coś mnie blokuje. W dzieciństwie byłam wyśmiewana z powodu biedy i zbieractwa mojej matki. Ja teraz zarabiam całkiem dobrze, zbieram na wkład własny i obecnie wynajmuje sama mieszkanie.
Problem w tym, że mieszkanie to trochę standard PRL. Nie chcę go zmieniać bo to świetny deal, a teraz oferty z takim samym standardem to ponad
#logikarozowychpaskow #zwiazki
Mirki, potrzebuję waszej perspektywy. Jestem różowym paskiem i chciałabym zacząć szukać faceta ale coś mnie blokuje. W dzieciństwie byłam wyśmiewana z powodu biedy i zbieractwa mojej matki. Ja teraz zarabiam całkiem dobrze, zbieram na wkład własny i obecnie wynajmuje sama mieszkanie.
Problem w tym, że mieszkanie to trochę standard PRL. Nie chcę go zmieniać bo to świetny deal, a teraz oferty z takim samym standardem to ponad
Mireczki, Mirkówny mam najcudowniejszego #niebieskiegopaska na świecie!
Dziś po raz kolejny uderzyła mnie moja słabość. Skończyło się na płaczu i samobiczowaniu się z powodu głupiej sytuacji dnia codziennego. Tłumacze niebieskiemu, że nie radzę sobie z negatywną oceną innych osób i że czuję, że mimo wszelkich starań nie ruszam się z tego miejsca gdzie stałam dwa lata temu, że nadal jestem tą żałosną osobą co niegdyś. W moich myślach wciąż wykrzykiwałam- jesteś beznadziejna, do niczego się nie nadajesz!
Nagle mój niebieski stanowczo zaprotestował. Powiedział, że jestem zupełnie inna od tej dziewczyny, która poznał dwa lata temu, która mówiła, że nie zasługuje na to, by być kochana, która nie była w stanie spacerować za rękę, która przepraszała za to że jest. Dodał, że jest szczęśliwy iż mógł uczestniczyć w tych zmianach. Obserwować jak rodzi się we mnie chęć do życia i że coraz częściej się śmieję. Dostrzega moją pracę i ceni to, że tak dzielnie walczę ze swoimi słabościami, bo wie jak nie raz było mi ciężko i przykro mu, że sama nie potrafię siebie docenić.
Rozpłakałam się, ale tym razem ze szczęścia. Po 22 latach życia usłyszałam, że ktoś mnie docenia, że widzi efekty trudnej walki z demonami mojego umysłu.
Łkałam powtarzając, że cieszę się że go mam.
On też mi to mówił.
Kochani, każdy zasługuje na miłość, nieważne jakie krzywdy i okropieństwa spotkały Was w życiu. Mnie miłość odnalazła po dwudziestu latach życia, nigdy jej nie szukałam, nawet nie myślałam że to możliwe, nawet nie wiedziałam jak to jest być kochanym.
Dajcie się kochać i kochajcie innych.
Życzę Wam również takiego daru od losu. Nie przegapcie go. :)
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Mam pytanie do Ciebie. Jak pomóc takiej osobie? Tak się składa, że poznałem #rozowypasek , który mógłbym opisać tak, jak Ty sama opisałaś siebie sprzed dwóch lat. Niska samoocena, bardzo prawdopodobne, że również depresja. Bardzo jest dla siebie samej okrutna. Samo wsparcie i czas wystarczy, żeby ją z tego wyciągnąć?
Miło słyszeć, że można ze wszystkiego wyjść. Gratuluję. Życzę dużo sukcesów i dalszego rozkwitu uczucia. :)
szacunek dla Twojego chłopaka że to wszystko znosi, dla mnie ciągłe #!$%@? jak to ktoś nie jest #!$%@?, gruby, brzydki, nudny, głupi, niedorobiony itp, a do tego samoagresja przerosły i ogłosiłem EWAkuację schodami w dół, przyjaciół przybiegło stu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie
#!$%@? sobie nie pomaga, tak samo jak nazywanie siebie bezwartościową wtedy kiedy masz niebieskiego - skoro on w Tobie coś widzi to po co mu zaprzeczać?
Piszesz jakby posiadanie faceta, było ostatecznym znakiem że jest okej i życie jest zajebiste. :P Tak łatwo to nie jest niestety.
no i mówię, tkwiłem z kimś takim i moje starania szły na marne, jak ktoś nie chce zmian to się nie zmieni. Także mam nadzieję że w Twoim przypadku będzie lepiej.