Wpis z mikrobloga

@nint: lęk powoduje przyśpieszenie i pogłebienie oddechów co prowadzi do obniżenia CO2 we krwi (alkalozę). W kosekwencji dochodzi do przyśpieszenia pracy serca, zostaje zachwiana praca układu nerwowego, występują zawroty głowy i takie tam. Torebkę wykorzystuje sie po to aby nie dopuscic do utraty CO2. Wdychamy powietrze, które wcześniej było w naszych płucach. (w dużym uproszczeniu)
  • Odpowiedz
@RRybak: Ale jak poziom CO2 spadnie poniżej pewnego poziomu to nie jest zbyt dobrze, bo proces oddychania jest regulowany właśnie dzięki obecności dwutlenku węgla. Tak ktoś mi kiedyś wytłumaczył.
  • Odpowiedz
@nint: A dlaczego to powinna być torebka papierowa?
Słyszałam teorię, że człowiek oddcychając w torebkę "widzi swój oddech", że jeszcze nie umiera i to go uspokaja. Hmm
  • Odpowiedz
@Koleandra: to nie musi być torebka papierowa, równie dobrze można takiego pacjenta poddusić - polecam poczytać o kwasicy i zasadowicy; tutaj mamy problem taki: jest sobie osoba, zdenerwowana, która się hiperwentyluje > dostarcza sobie dużo tlenu, bo szybko oddycha, jednocześnie wydala dużo co2, a równowaga jest bardzo ważna, toteż oddychając do torebki, dostarcza sobie z powrotem co2 i mniej tlenu i równowaga wraca, to się nazywa kompensacją oddechową.
  • Odpowiedz