Wpis z mikrobloga

@Piterski: Myślę wyjątkowo samodzielnie. To, co ludzie piszą weryfikuje się (podług uznania, chęci i zainteresowania) samodzielnie. Dziwną mentalnością jest, by do każdego stwierdzenia dodawać źródło. W takich kwestiach obszerne informacje są na skinienie palcem, wystarczy sobie wpisać 'kopacz smoleńsk" w google...A moja odpowiedź jest adekwatna do formy 'pytania' jakie zadałeś. Nie ma sensu wchodzić w gównoburzę.
@Piterski: @Nornik: Generalnie to Kopacz wielokrotnie to tłumaczyła.

Podczas sekcji zwłok w Moskwie dowożono ubłocone szczątki zwłok w pudłach. Na jakieś tam pytanie Kopaczowej ci, co przywozili, odpowiedzieli jej, że przekopują ziemię i stąd te szczątki. Kopaczowa uwierzyła i powtórzyła mediom, no a później zrobiono z niej zdrajczynię, bo okazało się, że nie kopano tak dokładnie.
Zgadza się jednak zauważ, że

1. Józef Moneta nie należał do zespołu Laska(zamieściłeś wymianę zdań tylko między Laskiem a Wojciechowskim a ja wrzuciłem ciąg dalszy tej wymiany)
2. Na jego poście rozmowa się nie skończyła, Wojciechowski jeszcze mu odpowiadał.
3. Gdybym chciał ukryć to co napisał Moneta, uciąłbym zrzut przed jego nickiem.

Ciekawe informacje są zawarte w tych postach:
kunter - Zgadza się jednak zauważ, że 

1. Józef Moneta nie należał do zespołu Lask...

źródło: comment_j3IEms6lyUPbAWSIXIAqFXXx7JzEonO6.jpg

Pobierz
Tylko jedna mała różnica. Dlaczego tutaj jest od razu śledztwo międzynarodowe a w przypadku TU-154 M tylko rosyjsi do dziś wrak jest w Rosji? I kiedy pan Lasek odpowie na pytania pana Jorgensena?
@Jacek38: Nazwiska ekspertów którzy polecieli do Smoleńska - tajne. Nazwiska ekspertów przesł#!$%@?ących nagrania z kopii czarnych skrzynek przysłanych przez ruskich - tajne. Kilka różnych wersji kopii z czarnych skrzynek różniących się długością zapisu - nie robi wrażenia. Obecność trotylu znalezionego na wraku samolotu w końcu jednak potwierdzona przez prokuraturę - nie robi wrażenia. Samolot o masie własnej 55 ton rozlatujący się na dziesiątki tysięcy części w wyniku uderzenia w jedno drzewo
rozlatujący się na dziesiątki tysięcy części w wyniku uderzenia w jedno drzewo


@kunter: teraz Ty bredzisz radośnie - nie widzisz gdzie?

W badaniu wypadku na miejscu w Smoleńsku uczestniczyli następujący członkowie KBWLLP:


płk pil. mgr inż. Mirosław Grochowski (pilot wojskowy, szef Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów);
ppłk pil. mgr inż. Robert Benedict (wojskowy pilot doświadczalny);
kmdr pil. mgr inż. Dariusz Majewski (pilot wojskowy);
mgr inż. Bogdan Fydrych (specjalista z zakresu kontroli