Wpis z mikrobloga

@iwarsawgirl: Heh, co za zbieg okoliczności :)
Właśnie jestem w Bawarii i zastanawiałem się, co tu można jeszcze zobaczyć/odwiedzić.
Wczoraj natknąłem się na ten artykuł:
www.placestoseeinyourlifetime.com/the-bavarian-jewel-romantic-neuschwanstein-castle-germany-6792/
I postanowiłem, że muszę tam pojechać.
Z drugiej strony kolega z pracy mówi mi , że okolica świetna jak i zamek, ale od z-------a jest tam turystów, przy czym najwięcej japończyków. Trzeba wybrać się tam w jakiś dzień pracujący, a nie w weekend, może
  • Odpowiedz
@le_banana: @iwarsawgirl: Przepracowałem w tej miejscowości (Schwangau / Hohenschwangau) łącznie rok czasu. Polecam odwiedzić w wolnym czasie! Szczyt sezonu to sierpień/ połowa września, głównie za sprawą Włochów, teraz powinno być już spokojnie, ceny w hotelach również dużo niższe. Szczególnie polecam Hotel Weinbauer w Schwangau i Pizzerię u Giovanniego naprzeciwko. Giovanni to charakterystyczna postać w okolicy, nie da się go nie lubić :)
  • Odpowiedz
Polecam to miejsce. Na dole kupuje się bilety i na bilecie widnieje godzina wejścia, więc nie trzeba stać w kolejce.
Na górze już pod zamkiem jest bramka, która wpuszcza odpowiednie bilety z danej godziny. Super sprawa, bo można sobie zaplanować wejście. Można wypożyczyć sprzęt z polskim lektorem. W środku jest pięknie. Ruscy nie rozgrabili to i łądne rzeczy można tam zobaczyć :)
  • Odpowiedz
. Na dole kupuje się bilety i na bilecie widnieje godzina wejścia, więc nie trzeba stać w kolejce.

Na górze już pod zamkiem jest bramka, która wpuszcza odpowiednie bilety z danej godziny. Super sprawa, bo można sobie zaplanować wejście.


@jodlasty: Abstrahuję od Neuschwanstein, bo nie byłem, ale jednak taki system kontroli wejść obarczony jest pewnymi minusami. A raczej minusami i zwykłą głupotą obarczeni są ludzie, którzy nie rozumieją na czym polega. Mało kto myśli tak jak napisałeś i ogarnia, że to jest przejrzyste i jasne ustalenie, pozwalające na stworzenie sobie równie jasnego i przejrzystego planu dnia. Częściej bywa tak:
"No, Grażyna, mamy bilety na 12:00, to wślizgniemy się o 11:30, przecież nikt nie zauważy" (oczywiście bramka się nie otwiera i darcie japy, że nie działa)
"A skąd ja mogę wiedzieć o której będę
  • Odpowiedz