Wpis z mikrobloga

Miraski, byłem w miniony weekend odwiedzić kumpla w Warszawie. Tak się złożyło, że wylądowałem w klubie "Opera", w paru knajpach. Po tej wizycie i paru poprzednich mogę wreszcie wydać wyrok:

Większego lizania się po jajkach i zakompleksienia nie wiedziałem w żadnym innym miejscu na świecie.

Połowa ludzi zdaje się mieć nadzieję, że ich życie lada moment zamieni się w #!$%@? serial. W restauracjach ludzie rozmawiają ze sobą jakby grali w teatrze niemożliwie się ciesząc z tego, że mają okazję się pokazać. Laski w klubie przyklejone do każdego przegrywa, tak długo jak nie mówi po polsku i odróżnia się kolorem skóry. Chłopcy wydają ostatnie pieniądze dorobionych rodziców na drinki za 40zł. Rodzice zresztą w Inowrocławiu pewnie łapią się za głowy i pytają "co z niego wyrośnie?". Poziom zblazowania i cynizmu przekraczał wszelkie granice - nic dziwnego, że nowym idolem stolicy jest Taco Hemingway, który z cynizmu zrobił swój znak rozpoznawczy. Szczytem wszystkiego było kiedy jedna z lasek, która przypadkiem na mnie wpadła (we wspomnianej "Operze") powiedziała z wyraźnym polskim akcentem "oh, excuse me, sorry I guess I had too much to drink".

Żeby nie było - lubię Warszawę, gdyby przyszło mi tam mieszkać, to kilka lat bym pewnie sobie chwalił, ale ludzie tam mieszkający to kretyni oderwani od rzeczywistości.

#warszawa #korposwiat #polska
  • 47
@ostroga1991: powiem Ci tak, poszukaj niszowych miejscówek a nie chodzisz po ćpalniach (lustra) i operach, gdzie za drinka dupy ktoś Ci da już na wejściu ;) mamy masę ciekawych barów i lokali, gdzie można spędzić ciekawie wieczór (są też kina studyjne, teatry, kulturalne miejsca) niekoniecznie wlewając w siebie litry wódy. pozdrawiam, może jeszcze się przekonasz, wystarczy tylko się trochę zainteresować :)
@ostroga1991: Wiesz co? Nie miej do mnie żalu ale Twój opis tego co widziałeś ukazuje bardziej Twoje kompleksy niż ludzi na których patrzyłeś.

W restauracjach ludzie rozmawiają ze sobą jakby grali w teatrze niemożliwie się ciesząc z tego, że mają okazję się pokazać.


Rozumiem, że siedzisz we łbie tych wszystkich ludzi, że wiesz z czego się tak cieszą, a nie sorry - Tobie się tak wydaje.

Chłopcy wydają ostatnie pieniądze dorobionych
@ThePawel: Mijałem tylko tę parkę i nie wiem jak sytuacja się dalej rozwinęła, ale jak była pijana mogła zareagować różnie, nawet z przylizaniem się. Wszak nie każdy ma tak bogaty sposób na podryw.
P.S. Jak dla mnie w Parku zagina się czasoprzestrzeń...
@ostroga1991: W Operze dają raka, w Lustrach szczają po nogach z przećpania. Foksal nie wiem, bo nie byłem, ale ze słyszenia nie lepiej.
Trzeba było olać znajomych i iść eksplorowac miasto na własną rękę.