Wpis z mikrobloga

Jakieś Mirki z #zut #wizut? Pewnie podobne wpisy się co roku przewijają, ale jak to jest możliwe ogarniać te wszystkie sprawozdania z fizyki z rzeczami o których się w życiu nie miało pojęcia tylko po to, by za rok mieć zajęcia od 8 do 20? Przyznam, że jestem mocno zrezygnowany.
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@panmnich: Ale na fizyce masz przecież wszystkie wzory podane ( ͡° ͜ʖ ͡°) A zajęcia od 8 do 20 to akurat skrajne przypadki, nie dość, że nie każdy je ma, to do tego, jeśli już się tak ma ustalony grafik to na pewno nie więcej niż raz w tygodniu.
  • Odpowiedz
@Hardporecorn: Jeśli dobrze rozumiem, to tylko jeśli sam sobie je podam w sprawozdaniu, które muszę przynieść dopiero do wypełnienia. Co do zajęć, to rozumiem, że jeśłi nie 8-20 to i tak 8-16 to norma, a więc jednak pierwszy rok jest najłatwiejszy. Jak ludzie sobie z tym radzą?
  • Odpowiedz
@panmnich: 6-8 godzin dziennie to norma. Ale pamiętaj, że też w skład tego wchodzą wykłady, na które większość studentów nie chodzi. To są studia, to jest akurat na studiach dziennych norma. A co do labek, to z tego, co pamiętam to zawsze dostajesz konspekt ze wzorami i teorią, ale większość prowadzących zajęcia wymaga po prostu zapoznanie się z konspektem przed zajęciami, abyś mógł przyjść i od razu robić zadania, zamiast
  • Odpowiedz
@Hardporecorn: sorry, że tak wypytuję i męczę, ale czy pierwszy semestr jest na prawdę najtrudniejszy czy wszyscy tak gadają, bo potem to już samo leci? nie wiem czy jestem w tym sam, ale po słabej szkole średniej takie zderzenie z tym wszystkim jest bynajmniej budujące ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@panmnich: Ja tam zawsze słyszałem, że to trzeci jest najcięższy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pierwszy akurat był łatwy, tym bardziej teraz, jak pani L od matematyki przeszła na emeryturę ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Hardporecorn: coś czuję, że to dobrze, że nie poznałem pani L. :v pół dnia spędziłem starając się ogarnąć logikę na eciula i zacząłem się zastanawiać czy w ogóle był sens w wybieraniu tych studiów
  • Odpowiedz
@panmnich: Jeśli będziesz się uczył, to jest sens. Ale na naukę trzeba jednak trochę czasu spędzić (no, w 1 semestrze poza amialem to tylko ogarnięcie sprawek na fizykę). Pani L była maszynką do o----------a studentów, zwłaszcza na drugim semestrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Hardporecorn: trochę sobie poukładałem i postanowiłem, że będę się po prostu uczyć systematycznie, to co było jak najszybciej sobie przyswoić i lecieć dalej, ale to jednak nie jest takie proste jakby się zdawało. na którym roku jesteś? czy może już skończyłeś?
  • Odpowiedz
@Hardporecorn: chyba, że ma fizykę z Ż :P

@panmnich: nie pierdziel. Jak dobrze poszukasz to większość sprawek jest na necie ;) poza tym - pierwszy semestr jest trudny, bo jest pierwszy. Tak ogólnie to dalej są gorsze i chyba właśnie 2 rok to jakaś masakra. Ale też ciężko mi powiedzieć, bo od 3 semestru jestem na zaocznych.
  • Odpowiedz
@panmnich: ogólnie nie pamiętam by było coś trudnego na 1 i 2 semestrze. Poza AMIAL2, ale to przez L go nie mam ;f



Jak będziesz miał wstęp do algorytmizacji - przyłóż się, warto.
  • Odpowiedz
  • 0
@11mariom: zaplanowałem, by po prostu lecieć ze wszystkim systematycznie i od samego początku się przykładać, bo z każdą zaległością, będzie się to nawarstwiać, mam nadzieje, że jakoś to będzie :v
  • Odpowiedz
@panmnich: w pewnym momencie inaczej się nie da ;)

PS - nie zawsze łatwe ćwiczenia z przedmiotu to plus. Na ćwiczeniach z matmy najtrudniejsze przykłady jakie miałem były łatwiejsze od najłatwiejszych na egzaminie ;x
  • Odpowiedz
  • 0
@11mariom: jeśli chodzi o matmę, to jestem spokojny, oczywiście w ramach zamierzonego planu, siedzę teraz na ćwiczeniach z algebry boola i fakt ze przyszedłem nauczony i umiem, tak mnie podbudował, że nawet nie wiesz :pp
  • Odpowiedz