Z racji że nasz szef wziął ślub tydzień temu, koleżanki z pracy postanowiły mu zrobić prezent i dać mu między innymi kupon lotka. Żeby nie było mu zbyt dobrze gdyby wygrał tak więc również postanowiły kupić sobie po takim samym kuponie(!) Zrobiły zrzutkę i wysłały jedną z nich do kolektury. PS. Chciałbym widzieć minę osoby która Jej to sprzedawała :)
ogólnie dalsze losy tej historii są takie że po przeanalizowaniu tego przez dziewczyny co się wydarzyło stwierdziły że szef kuponu lotka nie dostanie a ten kupon wzięła koleżanka która go kupiła, także życzymy jej wygranej ;)
@Nawrot: Ale to do końca nie jest takie głupie. Jeśli okazałoby się, że wygrały i dodatkowo jeszcze parę osób, to one zgarniają znacznie większą część wygranej ( ͡°͜ʖ͡°) Kwota dzieli się na każdy zakład ( ͡°͜ʖ͡°)
Z racji że nasz szef wziął ślub tydzień temu, koleżanki z pracy postanowiły mu zrobić prezent i dać mu między innymi kupon lotka. Żeby nie było mu zbyt dobrze gdyby wygrał tak więc również postanowiły kupić sobie po takim samym kuponie(!)
Zrobiły zrzutkę i wysłały jedną z nich do kolektury.
PS. Chciałbym widzieć minę osoby która Jej to sprzedawała :)